Horror w Szydłowcu

Szydłowiec to na pozór zwykłe miasto obok Radomia. Miasto, gdzie ludzie codziennie chodzą do pracy, na zakupy, spotykają się ze znajomymi czy załatwiają swoje sprawy. Jest tylko jedna rzecz zadziwiająca w tym mieście - obojętność i brak odpowiednich działań, które doprowadziły do tragedii.

Nasuwa się pytanie: czy to możliwe, aby w naszym kraju setki bezpańskich psów biegających po ulicach umknęły ludzkiej uwadze?

Tragedia i horror jaki przeżywają te psy i koty jest niewyobrażalna, każdy dzień to batalia o życie! Czworonogi wpadają pod samochody, niekontrolowanie rozmnażają się, powiększając bezdomność i padają ofiarą wielu chorób, nierzadko śmiertelnych.

Najbliższe schroniska nie chcą przyjąć zwierząt z powodu przepełnienia. Liczba psów się powiększa i niedługo dojdzie do katastrofy.

Do tej pory udało nam się uratować z Szydłowca już 24 psy i 3 koty (akcja trwa od 28.10.2009r.). Reszta zwierząt, które tam zostały,  wciąż potrzebuje Waszej pomocy.

Zbieramy pieniądze głównie na leczenie tych bezdomnych zwierzaków, organizujemy im tymczasowe domy i miejsca schronienia, ale przede wszystkim poszukujemy dla nich prawdziwych, kochających i stałych domów.  

A może i ty chcesz zaadoptować jakiegoś pieska? Skontaktuj się z nami!