Ludzie, wśród których żył czekali tylko, kiedy umrze, aby go zakopać...

Zbiórka zakończona
Wsparło 25 osób
1 000 zł (20%)

Rozpoczęcie: 18 Października 2021

Zakończenie: 31 Grudnia 2021

Godzina: 01:00

Dziękujemy za Twoje wsparcie – każda złotówka jest cenna.
Razem wielką mamy moc!
Gdy tylko otrzymamy rezultat zbiórki, zamieścimy go na stronie.

Dostałam prośbę o pomoc dla kota sparaliżowanego od pasa w dół... Miejscowość Trzebiszyn, pod Tychowem. Młoda, wrażliwa kobieta, która się ze mną skontaktowała, aż płakała, przerażona, że kotu zaraz odpadnie łapka... Nie pozostało nic innego, jak tylko jak najszybciej wybrać się na miejsce. Filmik, który dostałam, nie zapowiadał nic dobrego, ale to, co zobaczyłam na miejscu, przerosło moje najśmielsze oczekiwania.

Sytuacja na miejscu okazała się być tragiczna. Dramat. 

Maluch załatwiał się pod siebie, był brudny... Na łapkach rany, otarcia, blizny. Na brzuchu otwarte rany, gnijące w głąb biednego, malutkiego ciałka. W skrócie - ciało w strzępach... Takie małe kocię, a już tyle musiało wycierpieć. Zabraliśmy Tofisia i jeszcze jednego malucha.

Kiedy udało nam się w końcu odmoczyć odchody, to widok po prostu powalił nas z nóg. Spora martwica, ropień, brak mięśni, stan zapalny! - to tylko to, co widać gołym okiem... Małe, kocie nieszczęście. I to wszystko za sprawą czyjejś znieczulicy.

Co dalej?

Kotek ma podawany antybiotyk. Dzisiaj (18.10.2021) jedzie do kliniki. Będzie miał wykonywane czyszczenie rany w znieczuleniu ogólnym, a także RTG, abyśmy mogli dobrze ocenić sytuację. 

Rokowania są ostrożne... O wszystkim będziemy informować Was na bieżąco na zbiórce oraz na naszym facebooku. Te wszystkie działania wymagają sporych nakładów finansowych. Potrzebujemy Waszej pomocy. Pomóżcie nam pomagać... Prosimy. Bez Waszej pomocy, bez ludzi o wielkich sercach, to się nie uda. 

Nasze malutkie, kocie serduszko odeszło w dniu wczorajszym (24.10.2021). Z bólem serca przekazujemy Wam tę smutną wiadomość. Nadal nie możemy się z tym pogodzić.

Rudasek okazał się być kotką, Tofi. Była wyjątkowa, tylko 1% rudzielców, to kotki.

To, co wykazało RTG było zaskakujące. Diagnostyka pokazała wszystko to, czego nie mogliśmy zobaczyć gołym okiem. Jak wielką wolę życia miał ten koci maluch... Jej cierpienie musiało być niewyobrażalne. RTG wykazało że ktoś strzelał do Tofi, z premedytacją. Jakim typem człowieka trzeba być, żeby zrobić coś tak podłego? Okrutnego? Czy taka osoba zasługuje na miano człowieka? Pozostałe obrażenia to albo także dzieło człowieka, albo efekt spotkania z autem.

Przegraliśmy tę walkę... ale nadal potrzebujemy Waszego wsparcia, aby opłacić faktury za diagnostykę Tofi oraz koszty leczenia. Każda wpłacona złotówka to dla nas nieocenione wsparcie. Dziękujemy Wam, że jesteście z nami i motywujecie nas do tego, abyśmy się nie poddawali.

Z przykrością informujemy, że w dniu 2.11.2021, po długiej walce o życie, odszedł  brat Toffi - Ryżu. Nic nie mogliśmy zrobić... Zrobiliśmy wszystko, co  w naszej mocy, by pomóc. Wygrała choroba.

Odebraliśmy resztę kotów, z miejsca, w którym przebywała Tofi i Ryżu. Staramy się zapewnić im wszystko, co najlepsze i doprowadzić je do stanu, w którym będziemy mogli zacząć szukać im nowych domów. Pod naszą opieką ciągle pozostaje ponad 100 kotów. Bezustannie potrzebna jest karma, żwirek, opieka weterynaryjna.

By działać, w dalszym ciągu potrzebujemy do tego Waszej pomocy. 

Załączniki

Pomogli

Ładuję...

Organizator
0 aktualnych zbiórek
30 zakończonych zbiórek
Wsparło 25 osób
1 000 zł (20%)