Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Mluchy Tom i Jerry bardzo długo walczyły o zdrowie, a my o ich życie.
Jednak udało się - kociaki juz mają nowe domy.
Za uzbierane pieniadze pokryliśmy część kosztownego leczenia.
Te milutkie kociaki, które widzisz na zdjęciu, są kolejnymi podopiecznymi Fundacji Felineus. Są bardzo młode – nie mają więcej, niż pięć tygodni – ale widać, że swoje w życiu przeszły…
Zostały znalezione na działkach, bezbronne i szukające ludzkiej pomocy. Najwyraźniej ich dotychczasowy „opiekun” po prostu wyrzucił je na działki, zapewne myśląc, że kocięta poradzą sobie polując na myszy i inne gryzonie – prawdopodobnie nie przyszło mu do głowy, że pięciotygodniowe kociaki myślą jeszcze o maminym mleku, a nie polowaniu na obiad.
Na swoje szczęście kocięta są zaskakująco zaradne, jak na swój wiek i na sytuację, w której się znalazły – ale i tak musiała nad nimi czuwać siła wyższa, bo nie dość, że same nie padły ofiarą drapieżnika, to jeszcze udało im się znaleźć kogoś, kto się nimi zaopiekował, zabrał z działkowych ogródków i zawiózł do weterynarza.
Okazało się, że są to oswojone kotki, które garną się do pieszczot i figli z człowiekiem – tyle tylko, że póki co ich warunki zewnętrzne nie zachęcają do zabawy. Prawdopodobnie przy okazji opuszczenia ogródków działkowych zabrały ze sobą połowę pchlej populacji, bo ich futerka wręcz buzują od pasożytów. Świerzb w uszach aż kipi, a co do tasiemca, którego się pozbyły po tabletkach na odrobaczanie… cóż, to imponujące, że w takich małych ciałkach mogły rozwinąć się tak wielkie robale.
Kociaki dostały na imię Tom i Jerry, bo wprawdzie będą z nich kiedyś duże koty, ale to pieśń przyszłości: na razie przypominają wyrośnięte myszy, są bardzo głodne i wymagają jeszcze naszej opieki. Przebywają w domu tymczasowym i czekają na to, aż zostaną zaleczone, zaszczepione i… być może zostaną znalezione znowu, tym razem przez kogoś, kto naprawdę będzie chciał zająć się nimi i przeżywać przygody wraz z Tomem i Jerrym.
Póki co jednak czekają nas opłaty za leczenie, które pomoże futrzanym maluszkom wyjść na prostą. Nie prosimy o dużo – a każdy Twój grosz, to dla nich szansa na nowe życie.
Ładuję...