Havana - zbiera na tomograf komputerowy oraz dalszą diagnostykę po wypadku!

Zbiórka zakończona
Wsparło 80 osób
2 360 zł (104,88%)

Rozpoczęcie: 26 Stycznia 2021

Zakończenie: 31 Maja 2021

Godzina: 23:59

Dziękujemy za Twoje wsparcie – bez Ciebie nie udałoby się zebrać potrzebnej kwoty.
Razem wielką mamy moc!
Gdy tylko otrzymamy rezultat zbiórki, zamieścimy go na stronie.

Bardzo prawdopodobne jest to, że Havana miała kiedyś wypadek. Wypadek mógł być samochodowy albo też ludzki - zderzenie z człowiekiem. Kiedy chodzi, tył jej ciała nie jest do końca skoordynowany, chwieje się na boki. Widać, że ma trudność z utrzymaniem prostej pozycji.

Uraz potwierdza pierwsza wizyta u weterynarza i RTG - złamanie miednicy kości kulszowej i łonowej, zwichnięcie kości biodrowej, prawdopodobnie stare, częściowo wygojone zwichnięcie/złamanie ogona.

Czy uda się coś z tym zrobić? Tego nie wiemy. Jeśli nie sprawia jej to bólu możliwe ,że tak już zostanie.

Druga wizyta u weterynarza: stawy biodrowe, zakres ruchu prawidłowy, reakcja obronna przy wyproście, wyczuwalna krepitacja miednicy przy badaniu.

Zlecone zostało kolejne RTG boczne i kręgosłupa oraz konsultacja neurologiczna z badaniem tomografii komputerowej głowy.

Teraz finanse:
Pierwsza wizyta u weterynarza + RTG - 175 zł
Druga wizyta i badanie ortopedyczne - 80 zł
Planowane RTG - ok 120 zł
Planowany tomograf komputerowy wraz ze znieczuleniem i opisem to - koszt ok. 1000 zł
Kastracja - koszt ok. 250 zł + badanie krwi przed zabiegiem ok. 120 zł
Szczepienie - ok. 110 zł
Łączny koszt samych wizyt weterynaryjnych to: 1605 zł. Tych zaplanowanych. Nie wiemy, co się wydarzy jeszcze po drodze, musimy zaopatrzyć Havankę również w żwirek i karmę.

A skąd wzięła się Havana? Nasza wolontariuszka, szukając swojego zaginionego kota (który na szczęście wymknął się do piwnicy!) znalazła ją. Wieczór, dzień przed wigilią, deszcz i ona skulona siedząca niedaleko budynku. Kot, którego nigdy nie było widać w okolicy. Została zabrana do domu, na ogłoszenia rozwieszone w okolicy i te na facebooku nikt nie odpowiedział. Nikt jej nie szukał…Może właśnie tak miało być, żeby Havana trafiła do nas?

Mamy bardzo dużo pytań odnośnie Havany. Czy uda się coś z tym zrobić? Skąd się wzięła? Czy ktoś ją wyrzucił? Kiedy był ten wypadek? Jak udało jej się przeżyć? Na większość nie poznamy już odpowiedzi, nie uda nam się zajrzeć w przeszłość. Ale mamy realny wpływ na jej przyszłość! Zrobimy, ile możemy, żeby poprawić jej stan zdrowia i znajdziemy najlepszy na świecie dom! Ogromny wpływ na to macie też Wy - pomożecie nam opłacić jej leczenie i utrzymanie? Za każdą wpłatę dziękujemy!

Wsparło 80 osób
2 360 zł (104,88%)