Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
15 podopiecznych koni starych, chorych i tylko 2,5 ha pastwisk. Dwa lata intensywnego wypasu, dwa lata intensywnego zadeptywania zielonych łąk dało mocno o sobie znać. Większość tego posiadanego przez nas terenu na wiosnę nie zazieleni się. Jest zbyt mocno zniszczony. Ale w tym roku mamy możliwość korzystania za zielonych łak w sąsiedztwie lasów i lesnych zagajników. Istny raj na ziemi.
Około 3 hektarów czeka na naszych kopytnych podopiecznych. Dwa lata temu już zostaliśmy obdarowani słupami na grodzenie terenu, Długo się nie udawało. W schronisku były inne ważniejsze inwestycje. Kolejne boksy, utwardzanie drogi dojazdowej i związane z tym ogromne dla nas koszty.
Teren wokoło stajni i część pastwisk zwyczajnie utonęła, jak co roku, pod setkami ton błota. Taka sytuacja trwa niemal do czerwca, gdy nadejdą ciepłe dni teraz obsycha i my możemy chwilę odetchnąć.
Jednak nasze konie muszą się paść. W naszym stadzie mamy już dwa wiekowe konie Gniadą 30 lat i Zosię 27, które nie jedzą siana. Brak uzębienia zwyczajnie na to nie pozwala. Zimą karmione wiadrami papkowatych pasz. Wiosną i latem mogą cieszyć się skubaniem traw.
W tym roku będzie ciężko jeśli nie ukończymy grodzenia górnych łąk. Mamy dostęp do koparki dzięki uprzejmości dobrych ludzi, mamy materiał drewniany, mamy 4 ciężko pracujących ludzi. Brak nam funduszy na utworzenie elektrycznego ogrodzenia.
Ogrodzenie musi być wyjątkowe skuteczne, w naszym stadzie albowiem mamy kucyki 80 cm i klacz po trafiącą przeskoczyć niemal 2 metrowe ogrodzenia. W sąsiedztwie mamy uprawy owsa, ziemiaków, stada owiec. Zniszczenia, jakie mogłby spowodować konie, byłyby dla nas nie do zapłacenia.
Tam, nad nami, pod lasem czeka na nie raj. 3 ha 5 letnich nieużytków, masa samosiejek w postaci brzóz, świerków, dzikich róż. Schronienie przed słońcem i deszczem. 1,2 km ogrodzenia.
Dolne pastwiska zyczajnie muszą odpocząć. Musimy je na nowo zasiać trawą pastwiskową.
Liczymy na Państwa pomoc. Większy teren pozwoli nam na uratowanie kolejnych końskich żyć i zmiejszyć koszty paszy i siana w okresie wisony i lata.
Zakupić musimy 5 km drutu pastwiskowego, 2 km taśmy, aby ogrodzenie było widoczne dla koni i dzikich zwierząt, setki przelotek i napinaczy oraz długo i skutecznie działający elektryzator. To koszty rzędu 2500-3000 zł.
Dziękuję bardzo
Kinga Stachowiak i całe Stowarzyszenie Lucky Horses
Ładuję...