Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Pomimo naprawdę dramatycznego stanu kotunię udało się uratować. Spędziła w lecznicy kilka trudnych tygodni.
Potem pojechała do ludzi którzy, choć może niezbyt zamożni, bardzo na nią czekali.
Dużo zdrówka kotuniu :)
Jestem jeszcze mały i niewiele wiem. Ale jednego jestem pewien - bardzo kocham moją mamunię i bardzo jej potrzebuję.
Mamunia jest bardzo chora. Coś jej się stało w łapkę, leżała taka gorąca, mleko przestało lecieć. Moja siostrzyczka umarła. Mamunia płakała. Ja płakałem, choć powinienem być przecież jej małym dzielnym mężczyzną. Zabrały nas duże, mama dostała leki, ja mogłem w końcu się najeść z butelki.
Ale mamunia musi mieć operację. Trudną i drogą bo ma złamaną łapkę. Tak bardzo chciałbym, żeby już ją nie bolało. Pomóżcie proszę mojej mamuni.
Mamunia to dzielna podwórkowa koteczka. Prawdopodobnie uderzył ją samochód - kicia cierpiala przez ponad tydzień, zanim nadeszła pomoc. Jedno jej maleństw umarło.
Teraz czeka ją operacja złożenia kości i kilutygodniowa rekonwalescencja. Bardzo potrzebuje domu w którym mogłaby pomieszkać przez ten czas (w klatce razem z maluchem) - potem ma zapewnione miejsce. Potrzebuje też pomocy w pokryciu kosztów operacji i hospitalizacji (ok 800zł).
Prosimy, pomóżcie nam jej pomóc.
Ładuję...