Z wrośniętym łańcuchem cierpiał od miesięcy‼️

Przywiązany łańcuchem do stodoły tak mocno, że metal wrósł mu w szyję. Pozostawiany bez jedzenia i wody. Zachudzony i skrajnie zaniedbany z biegunką. Bez Waszej pomocy nie damy rady go uratować!

Ten koszmar zakończyłyśmy w sobotę, odbierając Karola interwencyjnie. Rana od razu została oczyszczona i zabezpieczona, a zdiagnozowanie co mu jest trwało kilka dni. Karol rzucał się na jedzenie i wodę. W badaniach anemia, aż 3 pasożyt pustoszące wycieńczony organizm, zapalenie jelit i SIBO. Przed Karolem co najmniej 2 miesiące leczenia.

Na ten moment pierwsze koszty (powyżej 2000 zł) przewyższają nasze możliwości finansowe, a to dopiero początek.

Karol został upodlony do granic możliwości, a bez Waszej pomocy nie będziemy w stanie go uratować 💔