Uratuj Pręgowaną i Skrzydlatą Fundację! Walczymy o przetrwanie!

Zbiórka zakończona
Wsparły 2 092 osoby
110 070 zł (111,18%)
Adopcje

Rozpoczęcie: 11 Stycznia 2021

Zakończenie: 31 Grudnia 2022

Godzina: 23:59

Dziękujemy za Twoje wsparcie – bez Ciebie nie udałoby się zebrać potrzebnej kwoty.
Razem wielką mamy moc!
Gdy tylko otrzymamy rezultat zbiórki, zamieścimy go na stronie.
07 Marca 2021, 20:52
Magicy-elektrycy już działają

Dzieki Wam prace nad siedzibą Pręgowanej Fundacji toczą sie dalej. Przemili Magicy Elektrycy - z Electri Care Damian Jamiński robią wszystko, byśmy mieli prąd.

Ich robota, to dopiero początek prac zaplanowanych na najbliższe miesiące.

Mam nadzieję, że latem nawet jeśli nie skończymy wszystkich prac będziemy mogli w naszych murach udzielić schronienia pierwszym potrzebującym

Pokaż wszystkie aktualizacje

08 Lutego 2021, 16:18
Dziękujemy!

Kochani, chciałam podziękować Wam za ogromne wsparcie! 

Ponieważ nie wiem, jakie będą ostateczne koszty remontu, nie zamykam zbiórki, bo sądzę, że w obecnej sytuacji przyda się nam każdy grosz.

Pierwszy specjalista tj. elektryk ma przyjść za tydzień (przez pogodę wszystko się opóźnia). Potem mam nadzieję, przyjdzie kolej na kolejnych Magików. :)

Większość wykonawców mamy "z polecenia''. Obecny, opłacony już z moich i męża prywatnych środków stan surowy zamknięty zrobiła nam cudowna, niebojąca się żadnych wyzwań firma, która we Wrocławiu postawiła też SKVet Klinika Weterynaryjna.

Jeszcze raz ogromnie DZIĘKUJĘ!! 

Jak tylko będę miała zdjęcia. postęp prac remontowych to z pewnością się nimi z Wami podzielę.

Rok 2020 rok skończył się dla nas tragicznie. Mój mąż Marek, wiceprezes Pręgowanej Fundacji zachorował na raka płuc, a ja straciłam pracę... Tym samym nasze marzenia, by za pieniądze zarobione poza fundacją stworzyć lokal dla Pręgowanych i Skrzydlatych legły w gruzach... Choć tyle już zrobiliśmy...

Mamy projekt, ocieploną elewację, nowe drzwi i okna, ściany przygotowane pod instalacje i tynki. Wszystko czeka i pewnie w ciągu dwóch lat nasz fundacyjny lokal byłby gotów, gdyby nie... utrata źródeł utrzymania i śmierć mojego męża, wiceprezesa fundacji. Bez Was nie dam rady działać dalej!

Wszystkie moje i męża prywatne środki finansowe zainwestowaliśmy w remont. Kolejne etapy mieliśmy finansować również w ten sposób, gdy okazało się, że nie ma na to szans. Tylko Wy jesteście moją nadzieją. Nadzieją, że dzieło rozpoczęte przeze mnie i mojego męża uda się zrealizować. Stworzyć bezpieczny kąt dla Pręgowanych Podopiecznych. Stworzyć lokal Pręgowanej Fundacji.

Jeśli los naszej małej Pręgowanej Fundacji nie jest Wam obojętny, prosimy o wsparcie nas i naszej inwestycji. Inaczej przez dłuższy czas nie damy rady działać dalej.

Nie mamy już miejsca w prywatnym mieszkaniu na kolejnych podopiecznych, nie mamy finansów, by ich utrzymać, z powodu ostatnich wydarzeń będziemy musieli znacznie ograniczyć koszty i ilość naszych podopiecznych jeśli nie uzyskamy Waszej pomocy.

Od początku działania Pręgowanej Fundacji uratowaliśmy blisko 1000 zwierzaków. Prosimy o Waszą pomoc, by nie był to nasz koniec.

Organizator
1 aktualna zbiórka
84 zakończone zbiórki
Wsparły 2 092 osoby
110 070 zł (111,18%)
Adopcje