Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Od dnia przyjazdu Vasco zmienił się o 180 stopni!
Niestety wciąż czeka na kochający dom w hotelu, gdzie przechodzi intensywne szkolenie i jest przygotowywany do adopcji. Vasco pełen energii psiak na widok opiekunów szaleje z radości. Z uporem maniaka przeszukuje wszystkie zakamarki (a nuż znajdzie się coś do jedzenia), ale nie jest to już tak trudne do opanowania jak kiedyś. Przytył, waży 35 kg i wygląda wspaniale :)
Wierzymy, że kiedyś znajdzie swój dom na zawsze...
Historia psa Vasco jest historią o pomyłce, która uratowała życie… Mieliśmy odebrać psa ze schroniska w Bolesławiu. Trafiają tam psy z naszej okolicy, odebrane drogą interwencyjną. Poszukiwanego przez nas psiaka odebrano choremu człowiekowi, który zupełnie nie radził sobie z kilkunastoma wycofanymi i zaniedbanymi zwierzętami, żyjącymi w dzikim stadzie. W schronisku zaszła jednak pomyłka, w wyniku której do naszej Fundacji trafił Vasco.
Sparaliżowany ludzką obecnością, skulony, agresywny ze strachu nie chciał dać się wyprowadzić z metalowej klatki. Przyjechał przerażony i cały oblepiony odchodami. Jest psem w typie nowofunlanda, a waży zaledwie ok. 20 kg. Ma ogromną niedowagę. Natychmiast trafił do kliniki weterynaryjnej, w której został doprowadzony do stanu przyzwoitości i przy pomocy środków uspokajających udało się zrobić pierwsze badania. Niestety wyniki są kiepskie.
Vasco trafił do nas przez przypadek. Gdy przyjechał, nie byliśmy w stanie odmówić mu pomocy. W schronisku ten pies nie miałby żadnych szans. Nikt nawet nie spojrzy na wielkiego, czarnego, przerażonego psa, który ze strachu gryzie przy każdej próbie kontaktu. Nie wiemy, dlaczego tak reaguje na ludzi. Nie wiemy, skąd trafił do schroniska. Nie znamy jego historii. Wierzymy natomiast, że z tej kupki brudu, sfilcowanej z odchodami sierści, z tej kupki psiego nieszczęścia uda nam się uratować pokaleczone, wystraszone, opuszczone i pozbawione nadziei psie serce. Bardzo chcemy mu pomóc.
Pierwsza wizyta u weterynarza to dopiero początek walki o zdrowie i nowe życie. Potrzebujemy specjalistycznej karmy oraz środków na hotelik dla psiaka. Przed nami i Vasco bardzo długa droga, ale wierzymy z całego serca, że za pewien czas okaże się wspaniałym przyjacielem na czterech łapach i znajdzie wymarzony dom. Pomóżcie nam podarować mu szczęście!
Ładuję...