Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Kochani serdecznie dziękujemy za wsparcie zbiórki ♥️
Dzięki Wam udało się pomóc kolejnym zwierzakom.
Buba znalazła nowy dom w Legnicy. Nowa opiekunka jest zauroczona sunią 😊
Koteczka Dalia nadal jest w trakcie leczenia. Dzięki temu obrzęk mózgu ustępuje a rana na szyji ładnie się wygoiła 😃
Sunia Wendy miała mieć zabieg sterylizacji, który musieliśmy wstrzymać - psinka dostała cieczki.
Kociaki zabrane z okropnych warunków po wyleczeniu znalazły nowe rodziny. Dwa czarne koteczki trafiły do wspólnego domu ♥️
Jesteśmy ogromnie wdzięczni za każdą wpłatę oraz komentarze, ze słowami wsparcia ♥️♥️♥️
Szanowni Państwo, wraz z nadejściem kolejnego miesiąca pod naszą opiekę trafiły następne pokrzywdzone zwierzęta. Koszty leczenia i utrzymania są ogromne. Adopcje stoją - niewielu szczęściarzy może liczyć na znalezienie domu w tych trudnych czasach.
Wszystko drożeje: leki, karma, transporty. A zwierząt pilnie potrzebujących pomocy przybywa. Sytuacja jest dramatyczna!
Dalia to kotka znaleziona po wypadku komunikacyjnym. Objawy neurologiczne, potrząsanie głową, wielką ropiejąca rana na szyji. Skrajne zaniedbanie i wychudzenie.
Kilka dni kicia spędziła w klinice dla zwierząt gdzie walczono o jej życie. W dniu dzisiejszym zostało wykonane badanie tomografem w Lublinie. Ma objawy stanu zapalnego w obrębie przodomoógowia.
Mimo anizokori (źrenice są różnej wielkości) oczy reagują na światło i bodźce zewnętrzne. Nie stwierdzono żadnych krwiaków, nie ma również śladu wylewu krwi do mózgu ani pęknięć czaszki. Koszt tomografu to 1350 zł. Jest to dla nas ogromna kwota. Boimy się momentu, w którym przyjdzie nam wybierać między ratowaniem życia a wykarmieniem obecnych podopiecznych 😞
Teraz przed Dalią długie leczenie, ale ma szansę dojść do zdrowia. Błagamy o wsparcie dla niej i kilkudziesięciu innych naszych zwierzaków.
Kocie dzieciaki zabrane z patologicznych warunków. Dla jednego kotka już za późno, aby uratować oczko, o resztę walczymy.
Maluchów jest 6. Wszystkie chore na koci katar, ze świerzbowcem, pchłami i pasożytami wewnętrznymi. Nie mogliśmy skazać ich na powolną śmierć w męczarniach, a nie uda nam się ich wyleczyć bez wsparcia finansowego. A z tym niestety jest krucho 😞
Buba to młodziutka sunia wyrzucona na wsi razem ze swoim maleństwem. Dzielna psia mama nie miała łatwego życia. Znaleźliśmy ją brudną, wychudzoną, zapchloną, z mnóstwem wbitych kleszczy. Przez kilka pierwszych dni Buba wydalała słomę. Musiała być bardzo głodna 😞
Synka Buby przejęła zaprzyjaźniona organizacja. Ona trafiła do naszego domu tymczasowego, w którym nawiązała przyjaźń z Denverem. Przed Bubą zabieg sterylizacji, aby nigdy więcej nie musiała rodzić kolejnych niechcianych szczeniaków.
Płomyk to kocurek znaleziony na cmentarzu, w stanie skrajnego wychudzenia, zarobaczenia.
Maluszek praktycznie nie ma tkanki tłuszczowej i mięśniowej 😞 Płomyk - od płomyka nadziei. Wierzymy, że uda się go wyleczyć i będzie mógł cieszyć się życiem.
Wendy miała wcześniej dom, ktoś o nią dbał, ale pewnego dnia wszystko się skończyło, wylądowała na wsi, na łańcuchu, bez budy. Jedynym schronieniem była stara, rozpadająca się szopa. To nie miał być koniec tragedia tej pięknej suni, ale udało się ją uchronić przed najgorszym - była problemem, którego ktoś chciał się pozbyć. Postanowiliśmy jej pomóc.
To tylko część naszych podopiecznych. Łącznie mamy kilkadziesiąt zwierząt w domach tymczasowych i psich hotelikach. Każdy kolejny miesiąc to dla nas walka o przetrwanie. Wierzymy, że z Państwa pomocą uda nam się pomóc tym i następnym potrzebującym bezdomniakom.
Każdy z nas odczuwa zwiększające się koszty życia. Dotyczy to również zwierząt. Każda wpłata będzie dla nas ogromnie cenna. Błagamy o wsparcie 🙏
Ładuję...