Wielbłąd Antek, błąka się po świecie od 6 lat. Cyrk, prywatny człowiek, teraz handlarz - już trzeci w jego życiu. Ratujmy go ❗

Wielbłąd Antek czeka na lepsze spokojne życie. ❗❗

Antek to 6-letni wielbłąd, który od lat się błąka po polskim świecie, nie ma stałego domu, wszędzie coś od niego chcą. Jak nie kupili go na podwórko, aby sąsiedzi widzieli, to kupił go DJ Grzegorz, który grał na ślubach, a on był tylko atrakcja do zdjęć. Był tam tylko niecały miesiąc, po czym sprzedali go do handlarza, ten do drugiego, bo nikt nie chciał go kupić. A ten do trzeciego i tu droga Antka się zatrzymała.

Co dalej? Co z nim będzie? Cyrk? A może kolejny handlarz, albo w końcu za pakują go do auta i wywiozą za granicę na mięso. Dowiadywałam się i tak może się skończyć jego droga. Podetną gardło spuszcza krew a mięso przerobią na kotlety. 

I tego się boję najbardziej. Kochani, taki był hejt, że wielbłąd, że nie na rzeź, że bzdura, ok, u nas nie, ale za granicą z miła chęcią go zabiją. Jeszcze przyjadą po niego. Handlarz sprzeda za grosze, aby się pozbyć kłopotu ❗

Błagam Was, on już ma pewny dom, do końca życia u Pana Łukasza, który daje 10.000 zł, brakuje 6 tys. Tak, kochani, Łukasz utargował ostateczna cenę za życie wielbłąda na 16.000 zł. Cena ostateczna pod warunkiem, że do piątku przyszłego wpłacimy mu 16 tys., i nie na konto, tylko do ręki przy odbiorze. Zaliczka nie wchodzi w grę. Handlarz nie chce zaliczek, tylko całość. 

Kochacie nasze zwierzaki, pomożecie nam, prawda? Zawsze jesteście z nami, za co dziękujemy Wam z całego serca.