Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Mamy dla Was hit. Hit roku!
Ostatnio stoją nam psie adopcje, pomimo ogłoszeń psy utknęły i nikt nie chce ich pokochać. I wtedy w azylu pojawia się baranek z owieczką. Zupełnie nieplanowana akcja i PYK - dwa jagniątka uratowane przed ubojem.
Szybka akcja i organizacja miejsca - przecież planu na owieczkowy azyl nigdy nie było, trzeba więc coś przygotować.
Wzywamy weterynarzy specjalizujących się w małych gospodarskich. Ale też przychodzi do nas Ola, nasza sąsiadka i lekarz weterynarii prowadząca naszą bidulkę psinę Bunię. I POZAMAMIATANE.
Kto choć raz wziął na ręce małe jagniątko ten zrozumie. Ich nie da się nie kochać! Są cudowne, niewinne, bezbronne
Dwa dni później Ola przyprowadza męża. BOOM! POZAMIATANE!!! I tak oto moi mili ogłaszamy Wielkanocny CUD. Amelka i Pontus ADOPTOWANE!
NAJLEPSZY dom na świecie u lekarza weterynarii a do towarzystwa adoptowana kozia rodzina, świnka, kury, kogut oraz psy. Nie ukrywamy, że ciężko nam było się z nimi roztsać, ale do tak wspaniałego domu grzechem by było ich nie oddać :) Czasami życie potrafi nas naprawdę pozytywnie zaskoczyć!
Czekamy obecnie na fakturę od weterynarza, w drodze są witaminy i lizawka dla owieczek, które oczywiście przekażemy nowym opiekunom. Zbiórkę rzecz jasna zamykamy! Jeśli zostaną nam na niej jakieś środki chcielibysmy je przeznaczyć na utrzymanie innych naszych podopiecznych, tych najbardziej potrzebujących beż żadnego wsparcia darczyńców. W rezultacie zbiórki przedstawimy faktury oraz zdjęcia z nowego domu Amelki i Pontusa :)
Baranek - symbol Świąt Wielkanocnych, lubimy zdobić nimi wielkanocne koszyczki i stoły. Jednak czy zastanawiałeś się kiedyś, jak wygląda życie takiego baranka?
Słodkie, niewinne wystraszone dzieciątka nieświadome tego, że ich przeznaczeniem jest ubój. Mało kto trzyma owce jak zwierzaki do towarzystwa. Rzeczywistość jest bezwzględna. To zwierzęta mięsne i hoduje się je dla wełny i na ubój.
Gdy dowiedzieliśmy się o malutkim baranku z wyłupanym okiem i małej chorej owieczce, po prostu nie mogliśmy odmówić. Zupełnie tego nie planowaliśmy, ale stanęły na naszej drodze i stwierdziliśmy, że to przeznaczenie. Dodatkowy wyjątkowy czas Świąt Wielkanocnych, podczas których baranek jest nieodłącznym elementem, postanowiliśmy ocalić te dwa życia. Nich ta owieczka i baranek będą głosem milinów anonimowych jagniąt tracących życie w rzeźniach. Ich obecność w azylu pozwoli odwiedzającym poznać te zwierzaki trochę bliżej, dostrzec w nich żywe, czujące istoty. Być może obcowanie z nimi przekona kogoś do przejścia na dietę bezmięsną?
Ta zbiórka nie jest na wykup ich życia, to warte było niezbyt wiele. Zbiórka w pierwszej kolejności ma pokryć koszty weterynaryjne.
Baranek:
- gałka oczna wypłynęła, uraz nie był leczony więc goił się "samoistnie" Zwierzę musiało bardzo cierpieć. Wszystko trzeba było oczyścić z ropy i sprawdzić, czy nie wymaga to operacyjnego oczyszczenia oczodołu i szycia. Na obecną chwilę "oczko" jest wyczyszczone, Baranek dostał antybiotyk i leki przeciwzapalne. Jeśli rana będzie nadal ropieć, baranek zostanie operowany.
Owieczka:
- ciągle płacze i wpada w panikę, jak tylko traci z pola widzenia Baranka. Ma zapalenie spojówek oraz dziwne zmiany skórne. Została pobrana zeskrobina w celu zbadania czy to nie świerzbowiec, czy nużyca.
Dzieciaczki zostały też odrobaczone. Przed nami szczepienia. Jak tylko "oczko" baranka zagoi się, będzie trzeba go kastrować. Nie chcemy rozmnażać niepotrzebnie zwierząt!
Czeka nas też niemały wydatek na maszynkę do golenia. To owieczki, które trzeba regularnie golić, a to wymaga profesjonalnego sprzętu. Owieczki muszą też mieć swój własny kąt, dlatego czeka nas przygotowanie dla nich ich prywatnego wybiegu i wiatki.
Pomóżcie nam. Niech ten baranek i owieczka mają dobre Święta i już zawsze będą zaopiekowane, kochane i bezpieczne! Niech staną się symbolem naszej empatii i miłosierdzia.
Ładuję...
