Władek - dzielny kot ze złamaniem kości udowej zbiera na operację

Zbiórka zakończona
Wsparły 142 osoby
4 000 zł (100%)
Adopcje

Rozpoczęcie: 18 Lutego 2020

Zakończenie: 1 Maja 2020

Godzina: 23:59

Dziękujemy za Twoje wsparcie – bez Ciebie nie udałoby się zebrać potrzebnej kwoty.
Razem wielką mamy moc!
Gdy tylko otrzymamy rezultat zbiórki, zamieścimy go na stronie.
21 Lutego 2020, 12:29
[Aktualizacja 20.02.2020]

Władek wczoraj przeszedł skomplikowaną operację złamania kości udowej. Teraz kocurek odpoczywa i pomalutku regeneruje siły. Wiemy, że złamanie nie było świeże, na skutek sporego upływu czasu powstały poważne zrosty mięśni i to dodatkowo utrudniło operację, ale i mocno wpłynie na dojście do sprawności.                                                                                 

Kości zostały lekko skrócone i zreponowane, wprowadzono gwóźdź doszpikowy i założono płytę blokującą. Zostały zerwane zrosty mięśnia czworogłowego uda, by zwiększyć zakres ruchu w stawie kolanowym. Wszystko to brzmi przerażająco, a to dopiero początek, przed nami długa walka o dojście do sprawności Władzia. Czeka nas intensywna rehabilitacja, o której będziemy rozmawiać z doktorem na najbliższej kontroli w poniedziałek. Martwią nas też wyniki krwi Władka, mamy podwyższone parametry nerkowe. Kreatynina ponad 2, mocznik 124 i podniesiona glukoza.

Mimo tych wszystkich przeciwności Władi jest radosny i nie poddaje się. Rana na tę chwilę ładnie wygląda, nie ma obrzęku i oby tak było do dnia zdjęcia szwów. Trzymajcie kciuki.✊✊

Już wiemy, że założona zbiórka nie wystarczy nam na leczenie, aktualnie za Władka mamy dług w klinice 2850 zł. Do tego dojdą kontrolne badania RTG, kontrole u chirurga oraz koszty rehabilitacji. Prosimy o wsparcie, a wręcz błagamy, każda najmniejsza wpłata ma ogromne znaczenie. Bardzo wszystkim dziękujemy za Wasze ogromne wsparcie.❤️❤️❤️

Co u Władzia?
Nasz misiu czuję się lepiej, widać znaczną poprawę w nastroju. Przestał być smutasem, z wigorem wstaje i przeciąga się. Witając nas, domaga się głaskania, są przewroty na plecki i różne wygibasy. Widać, że w końcu przestało boleć...

Na tę chwilę Władek ma zdjęte szwy i jest po pierwszej rehabilitacji. U kocurka rehabilitacja głównie będzie polegać na rozruszaniu nogi, na rozciągnięciu mięśni. Na razie są to masaże i ćwiczenia rozciągające żeby nie było nowych zrostów. To przekochany kot, mimo ogromnego strachu pozwala na wszystko bez najmniejszego mruknięcia.

W tym tygodniu mamy do zrobienia pierwsze ( z czterech zaleconych) RTG i okaże się, jak noga się zrasta i czy nasze kocię będzie sprawne. Dbaliśmy i chuchaliśmy ale bardzo się martwimy co pokażą zdjęcia. Trzymajcie kciuki!

Co w najbliższym czasie? Przed nami regularna rehabilitacja, wyjęcie gwoździa z nogi i zrobienie porządku w zębach. Każda wizyta u rehbilitantki to ok. 60 zł, każde zdjęcie RTG to 150 zł plus koszty wizyt u specjalisty. Koszty leczenia Władzia są przeogromne ale patrząc jak dochodzi do siebie to chcemy walczyć. Prosimy wspomóżcie Władka w tej walce!

Władek ma złamaną kość udową i ogromne przemieszenie - potrzebna szybka operacja! Kilka dni temu otrzymaliśmy prośbę o objęcie opieką starszego kocurka Władzia. Kota, o którego nikt nie pyta i nikt nie chce przygarnąć a co najważniejsze kota, który ma kłopoty z chodzeniem.

Od początku widzieliśmy, że mamy spory problem z tylną łapą, cała kończyna zapadała się do środka. Kocurek nie chętnie wstawał czy chodził, choć bacznie obserwował, co robią kociska biegające poza klatką. Udało się nam dostać szybki termin do chirurga i zrobić RTG. Zdjęcia, które ujrzeliśmy, wprawiły nas w osłupienie. Pęknięta kość udowa z przeogromnym przemieszczeniem! Niewiarygodne jak dzielne potrafią być koty, z jak ogromnym bólem musiał sobie radzić. To duże przemieszczenie jest wynikiem sporego upływu czasu...

Do tego wszystkiego Władek ma zapalenie dziąseł, zepsute zęby i tasiemca. Ze wszystkim będziemy robić porządek, ale w pierwszej kolejności operacja. Mamy już wyznaczony termin na 19.02.2020 r. Ta operacja pozwoli Władziowi normalnie funkcjonować a przede wszystkim zapomnieć o bólu. Przed nami długie leczenie, ale jest szansa poskładania tej łapy, więc musimy walczyć o Władka.

Potrzebujemy wsparcia, nasze konto świeci pustkami, a i tak mamy już za Władka do zapłacenia ponad 400 zł w klinice (RTG., kastracja i konsultacja chirurgiczna). Kochani, musimy działać - ten kot ma szanse na życie bez bólu. Prosimy, pomóżcie Władkowi!

Pomogli

Ładuję...

Organizator
5 aktualnych zbiórek
167 zakończonych zbiórek
Wsparły 142 osoby
4 000 zł (100%)
Adopcje