Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Sklep zoologiczny w Gdańsku na ulicy Podwale Staromiejskie to centrum Gdańska. Pani ze sklepu zadzwoniła do naszej Fundacji, że obok sklepu siedzi kot, który jest w bardzo złym stanie. Pojechałam tam i rzeczywiście, kot był w bardzo złym stanie, wychudzony z pochyloną głową, siedział w kartonie, który zaoferowała mu pani ze sklepu.
Zabrałam go do kontenerka i pojechałam do lecznicy. W trakcie badania okazało się, że kot ma po brodą wielki strup, a pod nim rany, bardzo głębokie. Prawdopodobnie jakiś pies. Niektóre rany zaczynały zarastać, ale bardzo brzydko, inne nadal pełne krwi i ropy. Kot prawdopodbnie nie mógl jeść. Rany zostały oczyszczone i zabezpieczone, kot dostał kroplówki, leżał na ciepłej macie. Badań krwi nie można bylo zrobić, ponieważ krew nie leciała.
Uznaliśmy, że skoro kot tak długo cierpiał i żył, ze należy dać mu szansę. Zabrałam go do domu, gdzie cały czas leżał w cieple. Od następnego dnia miał zapewnione miejsce w lecznicy w Gdyni. Niestety następnego dnia odszedł we śnie, w miejscu ciepłym, czystym i przyjaznym. Kocurek zakończył swoją wędrówkę, miał duszę wojownika. Ponieważ jesteśmy bardzo zadłużeni po leczeniu chorych kociaków, prosimy o pomoc w spłacie długu, który pozostał, w kwocie 170 zł.
Ładuję...