Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Kochani, mamy słowa podziękowania dla Was i krótki opis jak u naszego Spajkiego. Psiaka z ogromną raną na szyi. Idziemy ku dobremu :)
'' Po trzech tygodniach leczenia możemy powiedzieć, że jesteśmy zadowoleni z postepow gojenia się rany. Po około 10 dniach rana była o połowę mniejsza, obecnie po drugim zabiegu i hirudoterapii (leczenie specjalnie hodowanymi medycznymi pijawkami) znacznie ograniczylismy obrzęk tkanek i rozpiętość rany.
Jeśli proces gojenia nie ulegnie zakłóceniu, być może za 2 - 3 tygodnie proces leczenia będzie zakończony. Obecnie mamy już, niewielka przetoke po prawej stronie i zamknięta ranę po lewej. Stan ogólny Spajkiego jest dobry, przybiera na masie, wyniki krwi uległy poprawie, ale też pokazały, że Spajki cierpi na niedoczynność tarczycy. Psiak jest cierpliwy i łagodnym pacjentem. Bardzo radosny i spragniony kontaktu z człowiekiem. Dzielnie znosi nasze zabiegi oraz podawane leki.
Dalej walczymy o jego pełny powrót do zdrowia i dziękujemy za tak duży odzew z Państwa strony co pozwala nam na użycie wszelkich możliwych środków i terapii dostępnych dla naszych pasjentow. Dziękuję w imieniu Spajkiego lekarz prowadzący - Kinga Michalak :) ''
Dziękujemy Wam za wsparcie <3
Co on myślał, jaki ból musiał przejść, to zobaczysz w tych oczach...
Stan naszego dużego czarnego Misia jest stabilny. Udało się zapobiec w ostatniej chwili skrętowi żołądka. Struktury kostne przy ranie oraz tchawica są nie uszkodzone, więc jest duża szansa, że Misiek z tego wyjdzie.
Na resztę musimy cierpliwie czekać.
BŁAGAMY O KAŻDY GROSZ, każda doba w Klinice i leczenie to ogromne koszta.
Kochani, mimo późnej pory muszę Wam napisać. Jest źle, tak naprawdę nie wiemy, czy biedak przeżyje noc. Prócz rany szyi. Psiak miał początek skrętu żołądka, został zabrany w naprawdę OSTATNIEJ chwili. Pies został zaintubowany oraz zostały spuszczone gazy, które już się gromadziły. Lecznica dostała zgodę na operację, jeśli w nocy stan psa by się pogorszył. Ze względu na duże wychodzenie wielkość psa i brak tkanki tłuszczowej ryzyko skrętu dużo większe.
Wanna jako buda, wygryzione deski, spleśniały garnek, kawałek łańcucha i sznurek, który wbił się w gardło... To był cały jego świat. Właśnie jesteśmy w drodze do Kliniki, by ratować jego życie. Dziura na szyi od linki, głęboka na kilka centymetrów.
Około 6-letni pies odebrany przez nas interwencyjne. Zgłoszenie było na tyle dramatyczne, że musiałyśmy natychmiast działać. Pies z podciętym gardłem przez linkę, na której był uwiązany. Wychudzony, w skali 1/6 lekarze dają mu 2. W tej chwili leży na stole operacyjnym, będą usuwane zgniłe tkanki, zakażenie sięga bardzo głęboko. Sprawdzana również będzie tchawica, czy do niej również nie dosięgnął obrzęk. Uszkodzone są również mięśnie, ponieważ rana sięga kilka cm w głąb szyi.
Dopiero jutro będzie wiadomo, jakie są rokowania. Wiemy na pewno, że leczenie i proces gojenia będzie długotrwały i kosztowny. Kilka najbliższych tygodni będzie musiał spędzić w Klinice.
PROSIMY WAS O POMOC! Bez was nie uda nam się uratować mu życia!
Ładuję...