Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Kochani, dzięki Waszym wpłatom udało się pokryć koszt sterylizacji suni oraz zakup specjalistycznej karmy odżywczej, gdyż sunia gdy do nas trafiła była wychudzona..
Naszą uroczą Dodę adoptowała Aleksandra z okolic Wrocławia. Aleksandra wraz z mamą przyjechała do nas do hotelu tydzień temu poznać Dodkę. Nasza podopieczna od razu zrobiła pozytywne wrażenie, to była miłość od pierwszego wejrzenia ? Bo czy w takim słodkim pysiu można się nie zakochać ?!
Aleksandra i Jej mama to bardzo miłe, serdeczne i ciepłe osoby, które psa traktują jak członka rodziny, dlatego jesteśmy pewne, że miłości suni już nigdy nie zabraknie :)
Nasza podopieczna nie mogła trafić lepiej, życzymy sobie samych takich wspaniałych Opiekunów dla naszych podopiecznych :)
Kilka dni temu pod naszą opiekę trafiła sunia, która przybłąkała się na posesję w okolicach Łasku. Od mieszkańców wsi wiemy, że sunia błąkała się tam już od wielu dni... Sunia była bardzo głodna, zaniedbana, mocno wychudzona, skołtuniona i zapchlona. Na szczęście trafiła na dobrych ludzi, którzy zabiezpieczyli sunie u siebie na podwórku i nakarmili.
Niestety, nie mogła tam zostać. Została do nas zgłoszona i tak zasiliła pokaźne już grono naszych podopiecznych. Doda, bo takie dostała od nas imię, jest bardzo kochaną, grzeczną sunią. Bardzo lubi się przytulać. Już wkrótce będziemy dla niej szukać nowego domu. Obecnie sunia przbywa w hoteliku, przed adopcją trzeba ją odrobaczyć, zaszczepić, odpchlić, zaczipować i wysterylizować.
Ze sterylizacją musimy jednak poczekać, ponieważ sunia trafiła do nas z cieczką, dopiero po cieczce można będzie wykonać zabieg sterylizacji. Dodka musi też przytyć, gdyż ma znaczną niedowagę. Chociaż na pierwszy rzut oka tego nie widać, pod futerkiem niestety są mocno wyczuwalne kości i zapadnięte boki. Dlatego też sunia otrzymywać będzie dobrej jakości odżywczą karmę.
Kochani, wiemy że macie wielkie serca, dlatego prosimy Was o wsparcie. To kolejny psiak, który w krótkim czasie trafił pod naszą opiekę, jednak nie patrząc na kolejne koszty, trzeba było uchronić tą bidulkę od schroniska.
Za każdą kwotę będziemy bardzo wdzięczne!
Ładuję...