Walka o oddech Zahira. Zbieramy na niezbędną operację

Zahir był kotem niczyim. Żył w nędzy i zaniedbaniu.  Trafił do naszej Fundacji  brudny, skołtuniony, odwodniony i wychudzony.

I jak to zwykle bywa, okazało się, że to dopiero początek problemów. Pomimo wcześniejszego leczenia w warunkach szpitalnych, nie było poprawy a wręcz pogorszenie. Kolejna wizyta była już na cito, bo problemy z oddychaniem bardzo szybko pogłębiały się.

Zahirek trafił do komory tlenowej, otrzymał kroplówkę i zestaw leków.

Po długim leczeniu zapalenia płuc i przy ciągle utrzymującym się charczeniu, zawieźliśmy Zahira na zaleconą przez lekarza rhinoskopię. Zdjęcie zrobione podczas badania mówi wszystko. Zahirek ma zarośnięte nozdrza tylne.  Bezwzględnie konieczny jest zabieg operacyjny, który pozwoli mu żyć. 

Narzędzie widoczne na zdjęciu ma średnicę 1,2 mm, widzicie więc jak ogromnym problemem jest ten mały otwór w tylnych nozdrzach.

Kochani, jest możliwość zoperowania Zahira. Bez zabiegu ten młodziutki kocurek nie ma szansy, aby żyć.  Jest młody i silny. Zawalczmy o niego i zróbmy to!!! Prosimy.