Zaniedbany Puszek potrzebuje leczenia i kastracji

Posklejana brudem sierść, oblepiona kałem i moczem...

Kolejny Królik na naszej drodze. Dobrzy ludzie zabrali Go ze złych warunków  i nam przywieźli. Jakie to zasmucające. Żył w małej klatce z której nie wychodził. Spał we własnych odchodach w upale i nikt mu nie pomógł... Może gdyby był psem albo kotem? Ale On też czuje. Dlaczego ludzie nadal nie rozumieją, że zwierzęta to nie rzeczy!

Zapewnie skończyłby jako danie obiadowe, gdyby nie interwencja wrażliwych ludzi... Mało mamy zdjęć odparzonego "zadka" gdyż król  nie lubi dotyku od dołu i podnoszenia. Zapewne go to boli. Ech... Co tu więcej powiedzieć. Pomóżcie prosimy. Musimy przebadać krew, zaszczepić, wykastrować  i zrobić pielęgnację z goleniem dredów.

Mamy ostatnio bardzo wiele zgłoszeń królików, chomików... Każdy wymaga weterynarza i kastracji. Szukamy Puszkowi domu. Dziękujemy!