Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Bardzo dziękujemy wszystkim darczyńcom za wielkie serca, za pomoc w leczeniu samotnego i chorego kotka.
Przyszedł do lecznicy sam, nie wiadomo skąd. Duży, bury, dorosły, wykastrowany, miał nawet na szyi obróżkę. Miły, czysty, ale istny „podróżnik”. Nie było jednak ogłoszeń go szukających.
Imię dostał takie nie przypadkiem – cały bowiem był pokryty strupami. Po likwidacji świerzbowca futro przybrało odrobinę lepszy wygląd, ale nadal nieustannie się drapał.
Działanie było klasyczne, badania kontrolne i zmiana diety. Tak jak przypuszczałyśmy – Parch musi być na karmie specjalistycznej, dla alergików. Ile ma lat? Trudno dokładnie określić, z pewnością powyżej czterech.
Mieszka w lecznicy Filemon, ale „na plotki” zagląda do salonu fryzjerskiego i baru, które znajdują się po sąsiedzku. Znają go mieszkańcy osiedla i bywa, że przynoszą różne przysmaki.
Czy znajdzie się chętny, by zapewnić mu dom z ogrodem? Niestety tylko taka opcja adopcyjna wchodzi w grę. Parch to kot cierpiący w zamknięciu, kiedy doktor próbowała trzymać go tylko w gabinecie, darł się tak, jakby działa mu się niewyobrażalna krzywda.
Parszek szukał pomocy i u nas ją znalazł. Będzie leczony, zadbany, a wtedy poszukamy dla niego dobrego domu. Z Waszym wsparcie musi się udać. Dziękujemy!
Ładuję...