Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Przyjaciele Zwierza! Jesteście najlepsi! Tylko dzięki Waszej pomocy przetrwaliśmy do lutego. Dosłownie w ostatniej chwili udało nam się uruchomić niezamarzające poidła, aby zwierzęta gospodarskie miały zimą dostęp do wody. To Wasze wsparcie pozwoliło doprowadzić wodę i ogrzewanie do leśnego psiego domku, dzięki czemu nasi psi podopieczni nie marzną.
Tak niewiele brakuje, by zamknąć zbiórkę!
Luty przywitał nas siarczystymi mrozami, a my pilnie potrzebujemy dokończyć budowę pomieszczenia dla zwierząt gospodarskich, w którym będą mogły schronić się przed minusowymi temperaturami.
Drugi budynek, w którym mieszka aż 10 psów i 4 koty, wymaga pilnej wymiany podłogi – ta obecna jest przegniła. W pomieszczeniu znajduje się wykładzina, która niestety przepuszcza wodę, w tym mocz zwierząt. Musimy wymienić podłogę i ocieplić ją, ponieważ budynek nie trzyma ciepła. Zamknięcie zbiórki pozwoli nam uporać się ze wszystkimi wyzwaniami, które w nowym miejscu postawiła przed nami zima.
Ostatnie dwa miesiące przetrwaliśmy tylko dzięki Wam – to właśnie Wasze wsparcie pozwoliło nam przyjąć pod nasze skrzydła kolejnych podopiecznych.
Między innymi byczka Gumisia i jego siostrę, o której życie walczyliśmy do samego końca.
Uratowaliśmy także dwa schorowane, starsze psiaki przed zamarznięciem, umieszczając je w przygotowanych, ogrzewanych pomieszczeniach.
Dziękujemy za Wasze serca i prosimy o jeszcze jeden mały cud.
Ewa z ekipą Przyjaciela Zwierza
To bardzo osobisty tekst, ale te zwierzęta stały się częścią mojego życia, więc nie może być inaczej...
Strasznie mi przykro, że tak źle idzie mi zabezpieczenie naszych podopiecznych. Nie ze względu na mnie, ale na nie. Są wspaniałe. Niewinne. Skrzywdzone. Azyl jest ich światem, a w wyścigu o kolejne darowizny stawką jest ich godne życie.
fot. suczka Yumi, po wypadku
Ciężko nawet opisać, z jakimi emocjami człowiek się mierzy, gdy od jego skuteczności w pozyskiwaniu darowizn zależy życie tylu istnień. Jak opisać ten chroniczny stres, z którym mierzymy się każdego dnia?
fot. Źrebaczek Loki walczący o życie w klinice
Proszę, pomóż nam przetrwać ten trudny czas. Przeprowadzka i budowa wszystkiego od zera nas wykończyła. Naprawdę ciężko jest utrzymywać wszystko, jednocześnie tworząc od podstaw. Ale nie miałam wyboru – zostałam postawiona w sytuacji bez wyjścia.
fot. krówka Pamelka zabrana od matki w chwili narodzin, uratowana z hodowli
Zimowa zbiórka musi się udać. Idzie zima, mrozy, a my mamy nieskończone prace. Znowu wisi nad nami widmo zajęcia konta. Znowu zalegają faktury za kowala i weterynarzy. Znowu się boję czy starczy na jedzenie i leki
Fundacyjny dzień świstaka. Każdego dnia od początku zaczynam walkę o przetrwanie…
odchowana na butelce loszka Dosia
Rozpoczęliśmy wyścig z czasem. Musimy zdążyć przed mrozami, by zabezpieczyć nasze zwierzęta. Azyl nie jest gotowy na mrozy i śnieg. Prosimy, pomóżcie nam skończyć konieczne prace, aby móc przetrwać zimowe miesiące.
Grozi nam brak wody i minusowe temperatury w pomieszczeniach. Instalacja wodna i cieplna, ogrzanie pomieszczeń, w których żyją zwierzęta, położenie blachy na dachach wiat. Absolutne podstawy... Błagamy o pomoc!
Rozpoczęte prace nad instalacją wodną zostaną przerwane jeśli nie dozbieramy brakującej kwoty 6000 zł.
Część zimowych pomieszczeń nie jest skończona... Stoją same konstrukcje drewniane, bez desek i blachy na dachu.
Psy zaczną za chwilę marznąć w niewystarczająco ocieplonych budynkach. Sytuacja robi się tragiczna, bo za chwilę zaczną się mrozy... Prosimy o wsparcie!
Ładuję...