Proszę, pomóżcie dalej pomagać! Tylko wspólnymi siłami Kudłate przetrwa zimę

11 dni do końca
Wsparło 596 osób
24 800 zł (72,94%)
Brakuje jeszcze 9 200 zł
Adopcje

Rozpoczęcie: 20 Października 2024

Zakończenie: 20 Lutego 2025

Godzina: 23:59

08 Grudnia 2024, 15:33
Zima kudłatych

Klejny etap prac za nami, z każdym dniem zbliżamy się do wymarzonego celu.

Domki zostały przeniesione w nowe miejsce, dzięki czemu kudłatki zyskają wielki wybieg,

a także miejsca gdzie będą mogły odpocząć. Dla staruszków i maluchów ,również szykuję niespodziankę

. Dzisiaj zostały dostarczone solidne drzwi, poprzednie zostały zniszczone w niewyjaśnionych okolicznościach

Zachęcam Wszystkich do wsparcia naszej zbiórki
Dziękuję Wszystkim Darczyńcom ♥️

Drodzy Darczyńcy,

To już nie prośba, to błaganie o pomoc. Do tej pory pomału organizowałam dla nich wszystko sama, stwarzając bezpieczne miejsce.

Niestety moja choroba zwyciężyła, a ja muszę wszystko przygotować na zimę.

Mój organizm kilka razy dawał mi ostrzeżenie, lecz to ignorowałam, lądowałam na SORze, brałam leki, bo zawsze ważniejsze były zwierzęta.

Niestety obecnie muszę zadbać o siebie, a im przygotować miejsce tak, abym mogła im pomagać mimo choroby.

W najbliższym czasie czekają mnie wizyty u neurochirurga i ortopedy, których bardzo się boję.

Moi podopieczni to przede wszystkim chore, porzucone,

nieadopcyjnie psie i kocie staruszki kudłate to miejsce, gdzie patrzy się sercem.

Miejsce, gdzie jako ostatnia umiera nadzieja.

Nasz azyl to często ich pierwszy dom w życiu, dla wielu z nich, też ostatni.

Przyjmuję pod swój dach wszystkie zwierzęta,

głównie te, których ratunku nikt się nie podejmie, ze względu na koszt ich utrzymania i dożywotnią opiekę.

Popadał deszcz i znów pływamy... Będzie tylko gorzej, bo to przecież nie ostatnie deszcze tego roku

. Błotnisty teren nie ułatwia funkcjonowania.

Wiatr powalił drzewa i uszkodził ogrodzenie i bramy, co umożliwia psom ucieczkę.

Koszty wszystkiego to ok 25000 zł, do tego dochodzi zakup betonu oraz prawienie drzwi w pomieszczeniach dla psów.

Działam sama, nie mam wolontariuszy ani pracowników, dlatego tak bardzo się boję i martwię  co się stanie jak mój organizm odmówi posłuszeństwa.

Dlatego Drodzy Darczyńcy bardzo Was proszę o pomoc, nie dla mnie dla nich!

Dziękuję za pomoc,

Iwona Ciosk 

iwonaciosk15@gmail.com 

Tel 662153927

Pomogli

Ładuję...

Organizator
1 aktualna zbiórka
78 zakończonych zbiórek