Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Maleńka sunia znaleziona w lesie. Wkoło żadnych zabudowań, obok trasa szybkiego ruchu .
Były podejrzenia,że może być karmiąca lub w ciąży.

Sunieczka choć jeszcze wystraszona,jest już bezpieczna.
Na tę chwilę boi się wejść do klatki schodowej.Z domu rownież nie chce wychodzić, pewnie to strach przed kolejnym porzuceniem.
Popracujemy nad tym i z każdym kolejnym dniem będzie lepiej.
Misia jest już po wizycie u weterynarza. Ciąża i laktacja zostały wykluczone.

Pchły i ich odchody zapewne goszczą w jej sierści od dawna.Jest ich mnóstwo.Dziś dostała Simparicę.

Odrobaczenie mamy podać za trzy dni.
Mała musi teraz przejść dwutygodniową kwarantannę.
Jeśli ze zdrowiem będzie wszystko w porządku, szykujemy się do kastracji.
Kochani.
Jeśli ktoś chciałby nas wspomóc w kosztach weterynaryjnych ,które tak naprawdę dopiero przed nami ,będziemy bardzo wdzięczni.
Chcemy rownież zakupić jej dobrej jakości karmę.Zapewne takiej nigdy nie jadała.
Z Nadzieją!
Ładuję...