Zyguś z działek. Pomóż nam opłacić jego leczenie!

Kochani prosimy o pomoc w opłaceniu leczenia Zygusia! Ten piękny kocur, który dostał imię Zyguś, trafił do naszej wolontariuszki z ogromnym ropniem na łapce. Ból, jakiego ten kocur doświadczał, musiał być ogromny. Śmierdział ropą z daleka. Ropień był ogromny, trzeba było ściągać strzykawką. Zyguś miał wysoką temperaturę. Był obolały, ale bardzo cierpliwy. Weterynarze podejrzewają, że chodził taki okaleczony dość długo.

Dziwne, że nikt go nie szuka, bo to kot bardzo kochający człowieka. I z jego zachowania wynika, że miał kiedyś dom... Brany na ręce się przytula. Jak leży to brzuszek nadstawia do głaskania. Może był kotem wychodzącym i gdy został pogryziony, wystraszył się i tak uciekał, że już nie potrafił wrócić. Na działkach na Biskupińskiej skąd został zabrany, nigdy wcześniej go nie widziano (czyli przed grudniem 2019).

Teraz łapka już jest pięknie zagojona. Zyguś został wykastrowany, odchuchany. I wypadałoby go wypuścić na działkach, ale Zyguś potrzebuje człowieka i przytulania. Ma około trzech lat, jest trochę gapowaty, ale to jego urok.

Mamy nadzieję, że to dopiero początek zmian w życiu Zygusia. Zyguś teraz już jest zdrowy - znajdzie dom i kogoś, kto go pokocha! Pomóżcie Zygusiowi! Każda złotówka się przyda! Dzięki temu będziemy mogli pomóc kolejnym biedom. Dziękujemy!