Proszę, nie odwracajcie się od Gucia. Ten biedaczek ma tylko nas…

5 dni do końca
Wsparły 144 osoby
3 500 zł (41,17%)
Brakuje jeszcze 5 000 zł
Adopcje

Rozpoczęcie: 7 Maja 2024

Zakończenie: 25 Maja 2024

Godzina: 23:59

12 Maja 2024, 17:49
Jesteśmy dla Gucia ostatnią nadzieją

Moi Drodzy, ciągle walczymy o życie Gucia. Psiak jest pod stałą opieką weterynarzy, ale rachunki tylko się nawarstwiają. Niestety jego leczenie jest trudne i kosztowne. Każdego dnia bardzo się martwię, czy uda mi się opłacić kolejne dawki leków, kroplówki i pobyt w szpitalu.

Jeśli zatrzymamy leczenie to Gucio umrze, a ja sobie tego nie daruję. Proszę, nie odwracajcie się od niego. Ten biedaczek ma tylko nas… 

Dagmara

Pokaż wszystkie aktualizacje

10 Maja 2024, 09:20
Musimy ratować Gucia

Moi Drodzy, stan Gucia jest krytyczny!

Ten psi staruszek został znaleziony w lesie w tragicznym stanie. Był wycieńczony, przerażony i nie miał siły ustać na własnych łapkach. W lecznicy postawiono diagnozę – Babeszjoza.

Jeśli natychmiastowo nie wprowadzimy odpowiedniego leczenia to psiak odejdzie. Niestety lekarze bez pieniędzy nie zaczną leczenia, a ja i tak już jestem zadłużona w innych klinikach! Dziś przed 20 muszę przelać jeszcze 700 złotych. Jak nie, to prawdopodobnie Gucio umrze w weekend.

Błagam Was z całego serca – pomóżcie temu starusieńkiemu psiakowi. Bez Was nie dam rady go ocalić.

Dagmara

07 Maja 2024, 10:49
Gucio sam nie poradzi sobie z babeszjozą

Moi Drodzy, stan Gucia jest krytyczny!

Ten psi staruszek został znaleziony w lesie w tragicznym stanie. Był wycieńczony, przerażony i nie miał siły ustać na własnych łapkach. W lecznicy postawiono diagnozę – Babeszjoza.

Jeśli natychmiastowo nie wprowadzimy odpowiedniego leczenia to psiak odejdzie w ciągu najbliższych dni. Niestety lekarze bez chociażby zaliczki nie zaczną leczenia, a ja i tak już jestem zadłużona w innych klinikach!

Błagam Was z całego serca – pomóżcie temu starusieńkiemu psiakowi. Bez Was nie dam rady go ocalić.

Dagmara

Drodzy przyjaciele, odebrałam dzisiaj pilny telefon z informacją, że w lesie został znaleziony stary, wycieńczony i przerażony pies. Uwagę przechodniów zwróciło ciche skomlenie cierpiącego Gucia. Wolontariuszka pojechała pod wskazane miejsce, a następnie ujrzała obraz nędzy i rozpaczy.

Psiak był bardzo wycofany i przerażony. Każda próba dotknięcia go kończyła się głośnym wyciem psa. Zastanawiam się, co ten biedny pies musiał przejść w swoim życiu… Kto tak bardzo go skrzywdził, że w tak paniczny sposób reaguje na człowieka.

Wolontariuszka od razu zauważyła, że z Guciem coś się dzieje. Psiak ledwo był w stanie ustać na własnych łapkach, chwiał się i po chwili upadał. Widać było, że jest bardzo niedożywiony i odwodniony, a jego całe ciało było pokryte kleszczami. Gucio w trakcie transportu do kliniki weterynaryjnej wymiotował i oddawał pod siebie ciemno zabarwiony mocz.

Weterynarz po zbadaniu psa poinformował nas, że jego stan jest krytyczny i jeśli natychmiast nie zaczniemy działać, pies odejdzie w ciągu najbliższych dni. Psiak prawdopodobnie cierpi na babeszjozę, jest to bardzo groźna odkleszczowa choroba, która sieje spustoszenie w całym organizmie. Czekamy jeszcze na wyniki rozmazu krwi, aby potwierdzić diagnozę, jednak wszystkie objawy na to wskazują. Obecnie choroba doprowadziła go do skrajnego odwodnienia, niedożywienia, a wręcz wyczerpania całego organizmu. Gucio ma również wysoką gorączkę, silne bóle mięśni i prawie cały czas śpi. Do tego wszystkiego dochodzą jeszcze problemy ze stawami!

Czuję, że łzy napływają mi do oczu gdy myślę, ile złego dotknęło tę maleńką istotkę! Dlaczego on musi tak cierpieć? Czym sobie zasłużył ten psi staruszek na taki los?

Kochani, błagam, pomóżcie mi go ocalić! Potrzebne są środki na dalsze badania, leczenie i pobyt w szpitalu. Im szybciej zostanie wprowadzone odpowiednie leczenie, tym większe są szanse na przeżycie tego biedaczka! Każdy dzień zwłoki może być tragiczny w skutkach.

Ja wiem, że Gapcio to już staruszek, a dla większości ludzi takie zwierzaki są niewidzialne, ale nie możemy skazać go na śmierć! Jemu też należy się pomoc!

Dagmara

Jeśli masz pytania napisz na fundacja@fundacjakubusiapuchatka.pl lub zadzwoń +48 882 032 002

Zbiórka obejmuje koszty leczenia, lekarstwa, opłacenie weterynarza oraz suplementy i dobrej jakości karmę.

Zobacz więcej - www.fundacjakubusiapuchatka.pl

Pomogli

Ładuję...

Organizator
19 aktualnych zbiórek
128 zakończonych zbiórek
5 dni do końca
Wsparły 144 osoby
3 500 zł (41,17%)
Brakuje jeszcze 5 000 zł
Adopcje