Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
5 czerwca życie Paryska się odmieniło. Przyjechał po niego nowy właściciel - to była przyjaźń od pierwszej chwili. Parysek wraz z cudowną rodziną zyskał też westowego brata, wiemy że będzie to duet wspaniały!
Wszystkim darczyńcom serdecznie dziękujemy za wsparcie Parysa, udało nam się opłacić cały transport. Za zebraną kwotę udało nam się zrobić pełną diagnostykę, która wskazała u Parysa zwłóknienie płuc. Przez cały pobyt brał leki. Leczenie będzie kontynuować nowa rodzina.
Parysku, życzymy dużo zdrowia i szczęścia :)
To kolejna z tych historii, której boimy się nawet domyślać. Nie wiemy, jak żył wcześniej. Czy miał pełną miskę, czy był przytulany i czy w ogóle ktoś się nim opiekował? Ale wiemy jedno. W momencie, gdy znalazła go dziewczyna-anioł, zmieniło się jego życie…
Kochani, pod skrzydłami kolejna bidka, która bardzo potrzebuje Waszej-naszej pomocy.
Parys to około 7-letni chłopak w typie westa. Póki co jest wystraszony i poznaje teren. Potrzebujemy kilku dni obserwacji, żeby móc powiedzieć coś konkretniejszego o nim. Dzisiaj możemy powiedzieć, że pomimo lęku i strachu, akceptuje suczki i samców, nie jest nachalnym psiakiem. Podejrzewamy, że wcześniej był bity, wskazują na to niektóre jego zachowania. Mimo to jest dość radosnym psiakiem.
Parys znaleziony został w opłakanym stanie… Był brudny i przemoczony, miał długie pazury. A co najgorsze - był cały pozalepiany, szczególnie jego tył. Nie wiemy, jak długo nie mógł się wypróżnić przez zalepiony odbyt. Spowodowało to okropne odparzenia, a co za tym idzie zaczerwienienie i rany. Chłopak umówiony jest już do weterynarza, wtedy lekarz oceni jego stan. Sam transport Paryska spod granicy do fundacji wyniósł nas 700 zł. Kolejne wydatki to oczywiście weterynarz, karma, psia spa i hotelik – na bieżąco będziemy informować o stanie zdrowia. Informujemy, że przyszły właściciel zobowiązany będzie do kastracji Parysa.
Bardzo prosimy Was o pomoc. Bez Was nie damy rady. Nie wiemy, ile czasu potrwa wyprowadzenie Parysa na prostą, ale zrobimy wszystko, co w naszej mocy, aby chłopak był zdrów i znów kochany.
AKTUALIZACJA 21.05.2019:
Taki kochany, taki radosny...
Niestety kochani nie mamy dobrych wieści :(
Parysek odwiedził dziś weta, który oprócz średnich badań krwi dodatkowo stwierdził zwłóknienie płuc :(
Parys waży 10kg i nie może ważyć więcej, waga ta musi być pilnowana, aby się nie przemęczał.
Prawda jest taka, że Paryskowi zostało ok. 2 lat życia i naprawdę błagamy, aby tych ostatnich lat nie musiał spędzić w hoteliku...
Szukamy domku, może być z innymi pieskami - Parys jest bardzo towarzyski, lubi się bawić, potrzebuje chwili na zaklimatyzowanie się. Leki, które musi przyjmować to koszt ok 100zł miesięcznie.
Bardzo Was prosimy o danie mu szansy, otoczenie go miłością i opieką.
Ładuję...