Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Zuzia dziękuje za życie !
Pomimo ciężkiej operacji, Zuzia dochodzi do siebie w błyskawicznym tempie.
Pierwsza obawa była taka, że nie będzie chodzić, kolejna że może nie trzymać moczu. Nic z tych rzeczy się nie stało, dzięki Doktorowi Gugale i jego cudownej Ekipie. A to dzięki Wam, Drodzy Darczyńcy, mogliśmy oddać Zuzię w ręce najlepszych !
Aktualnie Zuzia chodzi i ma się bardzo dobrze, jest w trakcie rehabilitacji a wszystko to dzielnie przechodzi w swoim domku tymczasowym.
Dziękujemy Wam za każdą złotówkę.
Dla swojego poprzedniego "własciciela", nie była warta leczenia...
Całe szczęście ludzi o dobrych sercach nie brakuje i to leczenie dzięki Waszej pomocy to leczenie mogła przejść.
Szukamy dla niej domu stałego, wszystkich chętnych prosimy o wypełnienie ankiety:
https://schronisko-gorzow.pl/adoption-poll.php
Spokojne piątkowe popołudnie przerwał nagły telefon:
- Na drodze leży potrącona spanielka, nie wiemy, co robić. Piszczy z bólu, gryzie, próbuje się podnosić. Co mamy robić?"
- Proszę czekać, jedziemy!
Na miejscu zastaliśmy biedną sunie po wypadku komunikacyjnym, która z bólu dostawała już drgawek. Zapakowaliśmy ją do auta i zabraliśmy do weterynarza. Całą drogę sunia wyła w niebogłosy, serce pękało nam na kawałki. Cierpienie tego psa było wprost namacalne.
Całe szczęście, że ludzie nie przeszli obok niej obojętnie, bo zaraz po przyjedzie do weterynarza sunia dostała ostrego wstrząsu i zapaści wywołanej przez potrącenie. Gdyby to stało się na ulicy, Spanielka już by nie żyła. Zaczęło się ratowanie życia...
Gdy sytuacja została opanowana a sunia była stabilna, można było zacząć sprawdzać resztę.
Zdjęcia RTG niestety potwierdziły to, że jest naprawdę źle.
- złamanie wieloodłamowe kości podudzia z przemieszeniem
-złamanie wieloodłamowe spojenia łonowego i kulszowego z przemieszczeniami kośćca miednicy
- zwichnięcie prawego stawu biodrowego i krzyżowego.
Badania krwi jak na rocznego psiaka również wyszły fatalnie... co prawdopodobnie jest wynikiem nieprawidłowego żywienia. Koszt samej operacji to 2000zł, nie licząc wykonanych już badań, USG, zdjęć RTG, badań krwi, leków, dób w klinice I późniejszej rekonwalescencji...
W międzyczasie udało nam się ustalić kim jest właściciel, suczki. Po krótkiej rozmowie i przedstawieniu mu kosztów jakie trzeba ponieść, aby sunia wróciła do sprawności, cZŁOwiek ten stwierdził, że lepiej ją UŚPIĆ. Tak UŚPIĆ...to ten człowiek nie upilnował swojego psa a teraz świadomie skazuje go na śmierć... Nie mieści nam się to w głowach! Jakby tego wszystkiego było mało okazało się, ze sunia raptem miesiąc temu urodziła szczeniaki i jest suczką karmiącą.
Ręce nam opadają... A na usta cisną się same niecenzuralne słowa. Oczywiście nie damy suni zrobić krzywdy! Zawalczymy o nią i o jej dzieci i oczywiście zajmiemy się nimi.
Kolejny raz człowiek zawiódł... A zwierze cierpi. Pomożecie? Wspólnie możemy dać tej cudownej, przekochanej suni szansę na nowe życie. Dziękujemy.
Ładuję...