3 maja końcem udręki - ratujemy psy od rolnika!

Witaj maj, piękny maj, a dla zwierząt... Katorga i cierpienie. 3 maja, majówka, święto narodowe... Polskie kaparnictwo, oprawcy, kaci, brudasy i dziady, tak w 80% wygląda polska gospodarka za stodołą.

To co dziś zastaliśmy to istne barbarzyństwo❗️

Święto Konstytucji 3 maja to dzień pełen interwencji, skąd odbieraliśmy zwierzaki. Wśród nich znalazł się maluch zniewolony na króciutkim łańcuchu, o pustej misce,  pod maszynami rolniczymi - bez budy. W całym tym brudzie i syfie było słuchać tylko przeraźliwy skowyt psiaka błagającego o pomoc. Jest skrajnie wystraszony, katowany, zagłodzony, a jego mały brzuszek jest wzdęty i napięty jak balon...

W oborach znajdowały się gnijące zwłoki cieląt z uciętymi głowami i nogami (oczywiście nieokolczykowane). Dodatkowo znajdowała się tam nielegalna hodowla świniodzików. W „gospodarstwie” były naruszone chyba wszystkie możliwe przepisy sanitarne i weterynaryjne. Zwierzęta przetrzymywane na „mięsko” żyły we własnych odchodach, w katastrofalnych warunkach, zjadając się nawzajem...

Dla nas nie ma wolnego w majówkę. Nie mamy czasu na grille, ogniska i przyjacielskie posiadówki.

Działamy i walczymy o lepsze jutro dla NASZYCH BRACI MNIEJSZYCH! Szczegóły tej dramatycznej interwencji opiszemy już wkrótce. Psiaki już zabezpieczone, w kwestii zwierząt gospodarskich działa zgorzelecka policjant. Jesteśmy głosem tych, którzy bez słów potrafią przekazać więcej niż człowiek. Pomóż nam pomagać!