4 bezdomne koty proszą o budkę na zimę

Bezdomne i wolnożyjące koty nie mają łatwego życia- nawet te które mają swoich stałych opiekunów. Zawsze znajdą się ludzie, którym przeszkadza sama ich obecność. Tak się stało w przypadku 4 zadbanych, wysterylizowanych kotów żyjących od lat na terenie jednego z osiedli w podpoznańskiej miejscowości.


Koty mają pod jednym z balkonów swoje małe mieszkanko - osłonięty krzaczkami i wikliną azyl z budkami styropianowymi i zawsze pełnymi miseczkami. Wszystko było dobrze dopóki mieszkanie z owym balkonem nie zmieniło właściciela. Obecny właściciel kategorycznie zażądał usunięcia kotów spod balkonu. Negocjacje na nic się zdały. Spór trafił do Zarządu Spółdzielni Mieszkaniowej. Po naradzie z udziałem SM, opiekuna kotów, ich przeciwnika i przedstawiciela naszej fundacji doszliśmy do konsensusu - kocie budki muszą zostać usunięte spod balkonu, ale zarząd spółdzielni zgodził się na postawienie kilka metrów dalej porządnej drewnianej budki.


​No i teraz zbieramy fundusze na taką budkę. Koszt z przesyłką to 345 zł. Kwota nie jest wygórowana i mamy nadzieję, że uda się szybko uzbierać przed nadchodzącymi chłodami. Opiekun kotów wkłada dużo serca i wysiłku w to, aby kotom na osiedlu żyło się dobrze i bezpiecznie. Szkoda, że nie wszyscy maja takie podejście do bezdomnych i wolnożyjących kotów.