Pilnie prosimy o pomoc dla wyeksploatowanej kotki i jej dzieci!

Dzień jak co dzień, nasza skrzynka zgłoszeniowa pękała w szwach, nie nadążaliśmy z odpowiadaniem na wiadomości. Jedno ze zgłoszeń dotyczyło kotki w bardzo złym stanie. Przybłąkała się na posesję, została nakarmiona, po czym zniknęła.

Nie na długo. Następnego dnia przyprowadziła swoje dzieciątko, koty zjadły, co dostały, po czym znów zniknęły. Kolejnego dnia było ich już troje. Kocia mama zaufała na tyle, że pozwoliła się najpierw delikatnie pogłaskać, a następnie wziąć na ręce. Pod dłońmi dało się wyczuć każdą kosteczkę, sierść była w opłakanym stanie, szorstka, matowa z wieloma wyłysieniami, ale najbardziej karmicielkę przeraziła ogromna przepuklina wisząca pod brzuchem kociej mamy.

Właśnie wtedy zaczęła rozpaczliwie szukać pomocy dla kociej rodziny. Cierpliwie i ze spokojem obchodziła się z nimi, aż udało jej się zabezpieczyć całą trójkę, którą następnie przywiozła do wskazanej przez nas kliniki.

Na widok takiego nieszczęścia wszystkim nam łzy stanęły w oczach. Cała trójka mocno niedożywiona, sierść matowa, widoczne wyłysienia, świerzb w uszach. W najgorszym stanie była kocia mama. Wyniszczona wieloma porodami, przeraźliwie chuda, pod brzuchem wielka przepuklina. Z oczu i nosa lejąca się ropa, kaszel i świszczący oddech. Jedno z kociąt również ma przepuklinę.

Cała trójka jest obecnie w trakcie leczenia. Kocia mama, pomimo złego stanu zdrowia musiała zostać poddana zabiegowi usunięcia przepukliny, od razu wykonano też zabieg sterylizacji.

Alma I jej dzieci przebywają obecnie w naszym domu tymczasowym. Na chwilę obecną trudno nam przewidzieć jak długo potrwa przywrócenie im zdrowia dobrej formy.

Na ten moment potrzebujemy dobrej jakościowo karmy, żwirku, feromonów, które pomogą Almie przetrwać przymusowy areszt (źle znosi niewolę) oraz wsparcia na pokrycie wysokich kosztów związanych z leczeniem.

{Zbiórka utworzona dla podopiecznych SEKCJI CHEŁM}