Przyszłość Almy z interwencji, która żyła na ciałach innych koni

Po doniesieniach medialnych o czterech martwych koniach w jednym z gospodarstw i zamkniętym razem z nimi stadzie natychmiast skontaktowaliśmy się z interweniującymi, by poinformować, że jesteśmy gotowi przyjąć te zwierzęta, których nikt inny nie chce. 

Wskazano nam Almę i Czesię, matkę z córką. Niegdyś wykupione przez inną organizację od człowieka, który się nad nimi znęcał, bił, przeciążał. 

Archiwalne ogłoszenie z 2015 roku.

Niestety życie ponownie okrutnie je doświadczyło. Do Schroniska Pegasus przyjechały zagłodzone, zawszawione i przerażone.

Cierpliwie, spokojnie rozpoczęliśmy przywracanie ich do życia, by mogły odzyskać nie tylko zdrowie fizyczne - po tylu nieszczęściach trzeba odbudować (lub pierwszy raz w życiu stworzyć) poczucie bezpieczeństwa i zaufanie do człowieka.

Szybko zaczęły się zmieniać, a nawet psocić. 

Przyjęcie konia to tylko początek ratowania. Potem trzeba zapewnić my dobre życie przez wiele lat. Kara Alma ma silne zwyrodnienia w nogach, jest bardzo zniszczonym koniem. Do tego po 3 latach przegraliśmy walkę o życie jej mamy Czesi - odeszła parę miesięcy temu ze względu na chore serce i wiek.

W Almie czuć wszystkie jej przejścia, czuć jak smutek walczy z wolą życia. Dziś jest opoką niepełnosprawnej klaczy Hani, co przywróciło jej poczucie sensu.

Mamy nadzieję, że troskliwa opieka pozwoli Almie cieszyć się dobrym życiem. By było to możliwe, musimy zebrać środki na zabezpieczenie przyszłości w najbliższych miesiącach. 1000 zł miesięcznie to uśredniona suma za wyżywienie, leczenie i opiekę nad koniem w Schronisku Pegasus. Zbieramy na zabezpieczenie życia Almy w 2021 roku.