Zdążyć przed zimą

Prawie sześć lat temu zaczynaliśmy działalność w większej grupie niż obecnie. Wykruszyły się domy tymczasowe i niektórzy wolontariusze. Nowe domy tymczasowe dołączają bardzo rzadko, coraz mniej chętnych.

Co robić, trzeba jakoś sobie radzić. Wynajęcie pomieszczenia graniczy z cudem, poza tym czynsz byłby pewnie zbyt wysoki abyśmy sobie z nim poradzili. Nasza wolontariuszka oferowała nam altanę. Wtedy było ciepło i koty mogły tam mieszkać, teraz mamy jesień, nie wszystkie kociaki znalazły domy, a w ostatnim czasie jeszcze ich przybyło.

Postanowiliśmy przystosować altanę na zimę, ocieplić, zrobić bardziej funkcjonalną. W zasadzie już zaczęliśmy, ale sami wszystkiego nie ogarniemy. Robocizna, transport zakupionych rzeczy, to wszystko sami dajemy. Zaplanowaliśmy wstawienie tam kilka klatek dla kotów, które się oswajają lub z racji zabiegów nie powinny się zbytnio ruszać, koty zdrowe i sprawne będą mogły poruszać się po altance i wyjść na zewnątrz, bo planujemy niewielką wolierę. To niewielkie przedsięwzięcie, ale bardzo nas cieszy, bo poprawimy warunki kotom przebywającym w altanie. Bardzo jesteśmy też wdzięczne i dziękujemy osobom, które dobrowolnie poświęcają czas i siły, aby pomóc w przygotowaniu tego kociego gniazdka.

Bardzo prosimy wspomóżcie ten cel, bo kociaki muszą gdzieś mieszkać a nie dalibyśmy rady upchnąć ich w naszych domach tymczasowych, które już są "przekocone".