Milo 12 miesięczny psiak kilka dni tak porozrywany spędził bez opieki

Milo to młodziutki około roczny pies w typie charta. Zabrany z gminnej przechowalni z rozległymi ranami szarpanymi na podbrzuszu, łapie tylnej i przedniej. Rany powstałe prawdopodobnie w wyniku spotkania z dzikiem.

Do gminnej przechowalni trafił częściowo pozszywany. Rana pod przednią łapą, mimo że rozległa została pozostawiona bez szycia. Nikt tez nie pomyślał o lekach przeciwbólowych i antybiotyku. Prawdopodobnie to ból sprawił że powyrywał sobie część szwów, a z braku antybiotyku i od brudu wdało zakażenie.

Zabrany z brudnej i zimnej budy z ranami z których lała się krew, z gorączką trafił pod opiekę weterynarzy. W tej chwili rany są zabezpieczone, odkażane i wypływa z nich ogromna ilość ropy.

Dostaje leki przeciwbólowe i antybiotyk. Ponieważ jest mocno wycieńczony musiał dostać również kroplówki. Mamy nadzieje że wyjdzie z tego i będzie mógł się cieszyć życiem. Będzie biegał i będzie szczęśliwy. Żeby tak się stało potrzebne są środki na jego ratowanie. Środki których niestety nam brak.

Dlatego bardzo prosimy a wręcz błagamy o wsparcie leczenia chłopaka. Każda wpłata, każda złotówka jest na wagę jego życia i zdrowia. Pomóżcie Milo!