Gdy ma się tylko siebie

Bąbelek i jego opiekuna mają tylko siebie. Piesio jest już dziadkiem, ma 17 lat i nieprzyjemne, pękające guzy przy odbcie. Jego opiekun nie jest zamożny, nie stać go na kosztowny zabieg, nie wiedział, gdzie ma zwrócić się o pomoc. Pytał, szukał. Trafił na ludzi, którzy zadzwonili do nas, czy byśmy nie pomogli. 

Po badaniu diagnoza nie była zbyt optymistycza - czyraczyca, nowotwór, problemy z wątrobą. Bąbelek musiał przyjmować leki, a potem czekała go trudna operacja.


Na szczęście zabieg się udał. Bąbelek wybudził się, a meteriał został wysłany na badanie histopatologiczne - gruczolakorak gruczołów okołoodbytowych - nowotwór złośliwy. Co jakiś czas dziadek musi przyjść na wizyty kontrolne.

Bąbelek potrzebuje także lepszej jakościowo karmy, do tej pory jadł najtańszą. 

Nie ma w tej całej historii dramatyzmu, tragedii. To zwykła historia o opiekunie, któremu zależy na swoim psie.

Pokryliśmy wszelkie koszty wizyt, zabiegów. Mam nadzieję, że chociaż na karmę weterynaryjną dla Bąbelka się uzbiera.