Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Dziś Bianek zawitał w lecznicy na zdjęciu szwów. Jeszcze trzy dni zastrzyków i sytuacja będzie całkowicie opanowana.
Przeogromnie dziękujemy za możliwość pomocy Biankowi.
Razemy możemy więcej!
Bianek jest jednym z czterech królików uratowanych przez nas przed zjedzeniem. To duży królik, waży 6kg, jednak tak samo, jak małe, puchate króliczki, chce żyć i na to życie zasługuje.
Bianka kupiliśmy jako malucha. Od początku miał problemy z prawym okiem. Nieprzerwanie łzawiło, zatkały się kanały łzowe, wielokrotnie było leczone - bez większego rezultatu.
Sprawdzaliśmy, czy nic nie dzieje się z zębami (u królików czasem sprawy te się łączą), ale zęby zawsze były ok.
Oko bez względu na prowadzone leczenie ciągle łzawiło. Ciągłe leczenie, zakraplanie doprowadziło do tego, że Bianek bardzo zdystansował się do ludzi i każde podanie kropli było batalią. W jego mniemaniu to była niemal walka o życie, przy każdy zakraplaniu musieliśmy szarpać się do tego stopnia, że obawialiśmy się o jego serducho...
W ostatnich tygodniach stan oka i jego okolic znacznie się pogorszył. W dniu dzisiejszym Bianek został przewieziony do lecznicy, gdzie padła natychmiastowa decyzja o operacji.
Nie wiedzieliśmy co i jak uda się zrobić, ale zgadzaliśmy się na wszystko - byleby Biankowi ulżyć w ciągłym bólu i stresie. Okazało się, że oko trzeba usunąć.
Porobiły się wielkie zrosty, kanały łzowe były całkiem zatkane i zniszczone. Mieliśmy wybór - do końca życia zakraplać oko, wycierać łzawienia, sprawiać mu dyskomfort, ból i powodować w nim paniczny strach kilka razy dziennie lub usunąć oko. I tak nie byłoby gwarancji, że oko uda się uratować, prędzej czy później i tak musielibyśmy je usunąć.
Wybraliśmy jedyną, słuszną decyjzę.
Prosimy bardzo o wpsarcie i pomoc w opłaceniu leczenia i rehabilitacji.
[Aktualizacja 16.11.2017]
Wczoraj Bianek przeszedł ostatnie usuwanie sączka. Za 4 dni, jeśli nic się nie będzie działo ściągniemy szwy. Jest radosny, ma apetyt, powinno być dobrze.
Nadal potrzebujemy pomocy dla Bianka w opłaceniu jego operacji oraz leczenia. Pomożecie?
Laden...