Miłość ponad wszystko

Chciałam Wam opowiedzieć krótką historię, która zdarzyła się naprawdę.

5 lat temu pojawiła się na świecie śliczna, czekoladowa sunia - owczarek niemiecki długowłosy. I pojawił się człowiek, którego ona wybrała, pokochała i któremu zaufała.

Od szczenięcia szybko i chętnie się uczyła współpracować z człowiekiem oraz z innymi zwierzętami. Wyrosła na piękną, stabilną i zrównoważoną sunię z pięknym charakterem. Choć niezależna to bardzo ciekawska, pogodna, oddana swojej pracy i człowiekowi. Niestety od samego początku życie jej nie oszczędzało. Przeżyła liczne choroby, podtruwanie przez wrogo nastawionych ludzi - długo fizycznie i psychicznie dochodziła do siebie. Na dodatek zaczęła bardzo potykać się oraz kuleć na przednie i tylne łapy. Po wykonaniu RTG okazało się, że ma dysplazję stawów łokciowych i biodrowych. Pomimo odpowiednio dobranej karmy, suplementacji i leków nigdy już nie będzie w pełni zdrowa.

Jej właścicielka przez 30 lat była aktywna zawodowo, niezależna i samodzielna, więc suni niczego nie brakowało. Obecnie sytuacja życiowa bardzo się skomplikowała i utrudniła codzienne funkcjonowanie człowieka i psa. Nagle jej ukochany człowiek utracił zdolność do wykonywania pracy zarobkowej, został bez środków do życia i dachu nad głową. Właścicielka stara się o rentę i o orzeczenie o niepełnosprawności, ale czas oczekiwania          to ok. 3-mce. Decyzja w sprawie pomocy z opieki społecznej jest w toku. W obecnej sytuacji  nie ma szans, aby człowiek i jego wierny pies zamieszkali razem w mieszkaniu socjalnym. Musieliby się rozdzielić i mieszkać osobno.  

W tej dramatycznej dla nich sytuacji bliski przyjaciel człowieka nie opuścił ich w biedzie, z dobroci serca udzielił im tymczasowo schronienia oraz wspomagał finansowo. Nie chcą jednak nadużywać jego gościnności. Chcą nadal być razem jako duet: człowiek i pies usamodzielnić się i uniezależnić.

Proszą o wsparcie i pomoc dla nich obojga. Każdy drobny gest w ich stronę będzie mile widziany i szczerze przyjęty. W zamian mogą zaproponować wspólny spacer i pamiątkowe zdjęcie z Birmą.