Czy na starość będzie żył bez bólu?

Pamiętacie naszego Biszkopta odebranego interwencyjnie? Piesek całe swoje życie spędził w budzie, nigdy nie zaznał miłości ani czułości ze strony człowieka. Biszkopt niewyobrażalnie cierpiał przez swojego guza zlokalizowanego koło odbytu. Minusowe temperatury na dworze tylko pogarszały stan zdrowia pieska, gdy po niego przyjechaliśmy, był cały przemarznięty oraz odwodniony.

Natychmiast pojechał do kliniki, gdzie dostał odpowiednią dawkę leków oraz kroplówkę na wzmocnienie. Postanowiliśmy podjąć konkretne działania i zrobić wszystkie potrzebne badania, aby leczyć psiaka. Z diagnozy wynika ze Biszkopt ma anemię, wysoki cholesterol, niedoczynność tarczycy oraz jego guz jest bardzo unaczyniony, przez co jego operacja może być bardzo skomplikowana i ryzykowana.

Na tę chwilę zastosowaliśmy leczenie farmakologiczne i prowadzimy obserwacje nad jego stanem zdrowia. Niestety jego guz zaczyna się powiększać co nas bardzo martwi, a jemu utrudnia funkcjonowanie...

Ratowanie zwierząt to nie tylko ich odbieranie podczas interwencji, to również codzienne wizyty u weterynarzy, aby ratować ich zdrowie a czasem życie. Nigdy nas nie zawiedliście, dlatego mamy nadzieje ze i tym razem wspólnymi siłami uda nam się uzbierać na leczenie naszego chłopczyka. 

Historia Biszkopta.

Robimy co w naszej mocy, aby mu pomoc, natomiast bez waszej pomocy jesteśmy bezradni. Jego leczenie jest długie i bardzo kosztowne, prosimy Was o wsparcie.