Porzucona kocia rodzina potrzebuje pomocy!

Brevka to młoda koteczka o szylkretowym umaszczeniu. Maluchy to chyba jej pierwsze dzieci. Urodziła ich aż sześcioro, na parkingu, pod samochodem, w chłodną, jesienną noc. Cud stał się, że koteczka została zlokalizowana i udało się jej pomóc.

Kiedy przyjechaliśmy na miejsce, piękna koteczka leżała pod samochodem. Była cała mokra. Trzęsła się z zimna, stresu, ale ze wszystkich sił starała się wymyć, ogrzać dzieci i zaopiekować się nimi. Mimo tego wszystkiego, bez problemu pozwoliła się zabrać na ręce i włożyć do transportera. Zaufała bezgranicznie i czuła, że nic złego nie przydarzy się ani jej, ani jej kocim maleństwom.

Pierwsze dni w domu tymczasowym były bardzo trudne. Koteczka praktycznie nic nie jadła, cały czas spała. Była wycieńczona i osłabiona do granic możliwości. Maluchy dokarmialiśmy, pomagaliśmy kotce w masowaniu ich brzuszków. Teraz już wiemy, że te kocie maleństwa nie przeżyłyby na wolności.

Po trzech dniach matka odżyła. Zaczęła jeść i zajmować się maluszkami. Wrócił jej pokarm, więc nie musieliśmy już dokarmiać małych. Niestety, trzy  tygodnie po przyjęciu, kotka znowu straciła pokarm. Obecnie już ponad tydzień dokarmiamy maluszki papką rekonwalescent dla kotów, której zużywamy około trzech opakowań w ciągu dnia. Maluchy są zdrowe, bardzo ruchliwe i wesołe. Są rozkoszne i uroczo bawią się ze sobą. Będą wspaniałymi, pięknymi kotkami, gdy dorosną.

Bardzo prosimy o pomoc. Potrzebujemy mnóstwo karmy dla maluchów i dla rekonwalescentów. Przydałyby się także suplementy odpornościowe oraz witaminowe. Bardzo chcielibyśmy  odrobaczyć, odpchlić maluchy, a docelowo zaszczepić. Mamcię również, a dodatkowo wysterylizować. Będziemy wdzięczni za każdą wpłatę. Dziękujemy w imieniu kociej rodziny!