Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Aktualizacja: 05 V 2016: Niestety... Okazało się, że pomoc przyszła zbyt późno. Nie udało nam się uratować Brewki. Odeszła 05 V 2016.
Drodzy Pomagacze,
bardzo Wam dziękujemy za wsparcie dla Brewki! Dzięki Waszej szybkiej reakcji, mogliśmy Brewce wykonać bronchoskopię. Uzbierane pieniądze wystarczyły także na częściowe pokrycie kosztów dojazdu do kliniki. Jeszcze raz bardzo Wam dziękujemy – razem ocaliliśmy kolejne kocie istnienie!
Brewka urodziła się w maju 2015. Przyszła na świat jako bezdomniak. Jej mamę i rodzeństwo zabraliśmy do kociarni kiedy maluchy miały zaledwie 2 dni. Wszystkie zdrowo rosły do czasu, gdy w kociarni wybuchła epidemia panleukopenii. Jest to zakaźna, bardzo zaraźliwa choroba. Jej przyczyną jest wirus FPV oporny na większość środków dezynfekcyjnych. Najbardziej wrażliwe na zachorowanie są małe kocięta. Współczynnik śmiertelności u takich małych kociaków, jakim była Brewka wynosi 75%. Kotka przeżyła chorobę, która pozostawiła u niej powikłanie neurologiczne, tzw. hipoplazję móżdżku. Brewcia ma problemy z poruszaniem i utrzymaniem na nóżkach. Trzęsie się jej główka, często nie potrafi skupić wzroku na danej rzeczy. Chodzi bardzo wolno, nie potrafi skakać, wszystkie przeszkody omija. Mimo tego, jest bardzo rozbrykanym kociakiem, niezważającym na swoją niepełnosprawność.
7 tygodni temu, nagle, z dnia na dzień osłabła, przestała jeść i pić. Ciężko oddychała i zaczęła się dusić. Po kilku dniach, w jej gardle pojawiła się gęsta, biała wydzielina, której Brewka nie mogła odkrztusić. Wydzielina została zbadana. Rozpoczęliśmy leczenie antybiotykiem skierowanym przeciwko moraxelli, bakterii opornej na większość leków. Dodatkowo, małej podawano leki na rozrzedzenie flegmy oraz kroplówki nawadniające. Leczenie nie przynosi zamierzonego efektu. Brewka nadal nie radzi sobie z jedzeniem. Po każdym posiłku produkuje się wydzielina i koteczka zwraca ją razem z pokarmem przez nos. Koteczka jest już strasznie umęczona, bardzo schudła i posmutniała.
Pozostaje nam tylko zajrzeć do gardła i sprawdzić, czy gdzieś głęboko nie dzieje się coś niedobrego. Ponieważ mamy umówioną bronchoskopię dla Pychotki (ona również ma tu CEL), chcemy i Brewkę na nią zabrać. Koszty badań są jednak wysokie i razem z wizytą oraz RTG będąkosztować w granicach 400 zł.
Nie mamy takich pieniędzy, a bardzo chcemy Brewce pomóc. Prosimy Was o wsparcie!
Laden...