Całe życie na łańcuchu - ratujemy wycieńczoną, malutką babunię z potężnym guzem!

Malutka, sześciokilogramowa sunia całe życie spędziła na łańcuchu! Odmieńmy jej los! Odmieńmy jej los!

Bunia - starsza sunia - prosi o pomoc w opłaceniu operacji i pobytu w szpitalu. Tak właśnie traktuje się psy na wsi... Sunia całe życie spędziła na ciężkim łańcuchu w obroży po owczarku.

Nigdy nie była u weterynarza, nigdy nie zjadła nic normalnego, nigdy nie miała człowieka. Jej całe życie to wegetacja i cierpienie.

Kiedy ją odbieraliśmy z gminnej przechowali, była w tragicznym stanie - pchły tak ogromnie ją pogryzły, że miała zapalenie skóry. Ma też ogromną przepuklinę. Niestety na operację musi poczekać jeszcze parę dni, bo przez pchły ma potworną anemię i nie nadaje się na zabieg. Niestety Bunia nie ma ani jednego zęba - wszystkie są zgniłe lub zepsute. Nawet nie chcemy sobie wyobrażać ogrom bólu, które musiała przez całe swoje życie znosić.

Bunia jest typową babcią - kochaną i spokojną sunią. Miejmy nadzieję, że doczeka domu na ostatnie lata swojego parszywego życia, które miała do tej pory.

Przebywa w tej chwili w lecznicy w Łodzi. Prosimy o pomoc i wsparcie. Kontakt: 505 682 029