Prawie dwudziestoletnia, wyeksploatowana do granic możliwości Dorotka skazana na rzeź.. We wtorek mija termin. Błagamy, pomóż!

Dorotka przesyła Wam gorące podziękowania!

Ta 21-letnia klacz, przeszła w swoim życiu wiele, doświadczyła ze strony człowieka przedmiotowego traktowania, aż w końcu sprzedano ją, bez grama wdzięczności za wieloletnią służbę i zyski dla swoich właścicieli… Nie dziwimy się jej ani trochę, że nie ma chęci nawet spojrzeć w naszą stronę.

Jej zrezygnowanie łamie serce. Ale dzięki Wam odmienimy jej stan ducha. Potrzebuje towarzystwa – ale nie naszego, ludzkiego, tylko innych koni. Po kwarantannie, kowalu i oględzinach weterynarza dołączy do naszego stada. Nie mamy wątpliwości, że kontakt z naturą i swoimi krewniakami podreperuje jej psychikę.