Nie damy rady bez Was...

Nie damy rady bez Was.

Nie spodziewaliśmy się, że nas też dotknie obecna sytuacja. Podwyżki - karma, weterynarze i utrzymanie naszych podopiecznych. Tak naprawdę pieniędzy wystarczy nam do stycznia i co dalej? 6 podopiecznych to koszt 2 700 zł miesięcznie. Koszty Kessi w domu tymczasowym to też około 300 zł. Pysia około 22-letnia kotka z niewydolnością nerek i problemami kardiologicznymi, która wymaga specjalistycznej karmy oraz okresowych badań. Szczepienia, ochrona przeciwkleszczowa, od czasu do czasu badania. To wszystko trzeba robić. Nie można oszczędzać, ale powoli nie ma czym płacić. Tu nie ma lepszych czy gorszych wyborów. Potrzebne jest wszystko i nie ma miejsca na kompromis.

Nasi podopieczni zasługują na wszystko, co najlepsze. Tyle przeszli w swoim życiu i chcemy dalej im dawać poczucie bezpieczeństwa, opiekę, na jaką zasługują. Sytuacja jest zła i bez Was będzie jeszcze gorsza, dlatego nie zostawiajcie nas samych, prosimy, pomóżcie! Jakier, pies, który był odbierany interwencyjnie dwa razy z warunków, które były piekłem na ziemi.

Szyszka, Lusia, Kruszon dzieciaki wyrzucone jak śmieci. Podrzucone za płot, bo ktoś nie pomyślał, że to żywe, czujące istoty.

Tila, znaleziona z siostrą. Niestety nie ma tyle szczęścia co Tomi i dalej czeka na swój jeden jedyny dom.

Majlo, pies po przejściach, który już tyle czasu czeka na dom :(

Pysia. Staruszka "odstawiona" do schroniska. Bez nas dawno by już nie przetrwała.

Tyle lat pomagamy, tylu podopiecznym znaleźliśmy najlepsze domy na świecie, pomóżcie nam pomagać dalej!