Czaruś - wychudzony, zarobaczony pies ze śmietnika

Chyba każdy z nas zastanawia się, jak można tak żyć. Ale Czaruś ze śmietniska to wie. I nikt mu tej wiedzy nie zazdrości.

Policja dla zwierząt, organizacja "Pomagamy, bo kochamy", dostała zgłoszenie dotyczące pieska, który żyje w warunkach łamiących wiele przepisów o ochronie zwierząt. Gdy dotarliśmy na miejsce, naszym oczom ukazał się ten cały śmietnik... Dokładnie śmietnik.

Ta dziura w śmieciach to była niegdyś buda Czarusia. Tak, tak - buda. Ale że się rozpadała, to pan znalazł dla niego nowe lokum. Jeśli kolejną dziurą w ścianie stodoły i przyczepioną do tego zbitą ze starych dech skrzynią, też z dziurami - można nazwać jakimkolwiek lokum....

Czaruś swoje psie życie spędzał na przykrótkim łańcuchu bez dostępu do wody oraz jedzenia. O szczepieniach i książeczce zdrowia chyba nikt tu nie słyszał. Na pierwszy rzut oka nie wyglądał najgorzej, ale gdy nasze ręce powędrowały do głaskania, okazało się, że wyczuwalne są wszystkie żebra psiaka! Jest on niedożywiony, zapchlony, nie wspominając o kleszczach, których również pierwotnie nie było widać w czarnej puchatej sierści Czarusia... Prawdopodobnie ma też problemy z jelitami, gdyż kał wydalany jest z krwią.

Gdy tylko nasz inspektor poczęstował psiaka karmą zakupioną na szybko w pobliskim sklepie, ten dosłownie rzucił się na nią. Nie gryzł, tylko połykał. Ciekawe, czy jego "pan" równie "sprawnie" dba o swój brzuszek?! To, co ukazuje ten cały śmietnik, to jakiś dramat! Mało tego, jak się dowiedzieliśmy, właścicielowi Czarusia już kiedyś odebrano zwierzęta. Dramat!

Na tej interwencji również dał nam się pokazać kotek, który jak tylko zobaczył jedzonko, natychmiast przybiegł je zajadać i nawet mu nie przeszkadzało, że jest to karma dla psiaków. Gdy brzuszek głodny, to wszystko dobre... Ale to już kolejna historia...

Kochani, wobec całej sytuacji prosimy o wsparcie finansowe dla Czarusia ze śmietniska. Zostanie on umieszczony w hoteliku, za który trzeba zapłacić 600 zł, do tego wizyty weterynaryjne i pełna diagnostyka... Czaruś musi również dostać pełnowartościową karmę, która również nie jest tania.

Pomóżcie nam pomagać! Prosimy w imieniu Czarusia.