Czy w końcu uda się pomóc Kajtusiowi?

Kajtuś to piesek w typie yorka na wózku inwalidzkim. Przeżył już bardzo, bardzo dużo, ale wciąż walczy i jest pełen energii pomimo wszystkich przeciwności losu...

Kajtuś korzystał już z zabiegów magnetoterapii oraz zabiegów z wykorzystaniem lasera wysokoenergetycznego, które poprawiają przepływ krwi w tkankach i narządach, przewodnictwo nerwowe oraz działają regeneracyjnie i przyspieszają procesy naprawcze.

Kajtuś miał przeprowadzony również pierwszy trening w bieżni wodnej, na którym było widać, ładną pracę kończyn miednicznych. Zamierzamy u niego kontynuować bieżnię wodną oraz wdrożyć elektrostymulację, terapię manualną i treningi na bieżni suchej. Poprzez intensywną rehabilitację istnieje u niego szansa na wypracowanie funkcjonalnej lokomocji pozornej.

Funkcjonalna lokomocja pozorna oznacza, że zwierzę nie jest świadome, gdzie w przestrzeni stawia swoje kończyny, ale jest w stanie poruszać nimi i się przemieszczać samodzielnie. To bardzo ułatwiłoby życie Kajtusiowi, który już wiele przeszedł. Na początku zabiegi byłyby trzy razy w tygodniu przez dwa miesiące i potem zobaczymy, co dalej. 

Zabiegi Kajtuś powinien zacząć od zaraz, ale my nie mamy jak zapłacić za leczenie. Miał tylko jeden zabieg, aby zobaczyć, jak sobie poradzi - radził sobie doskonale stąd w nas taka nadzieja i motywacja.

Bardzo Was prosimy o pomoc, to ogromna szansa dla Kajtusia! Jesteśmy pełni nadziei oraz ogromnego smutku w sercu, że musimy czekać, bo nie mamy pieniędzy - to takie niesprawiedliwe.