Promyk dla staruszka Dino!

Dinot kilka lat temu trafił do przechowalni dla psów. Jako starszy pies źle znosił pobyt w takim miejscu. Zabraliśmy go do siebie, gdy tylko mieliśmy możliwości. Nie przypuszczaliśmy, że uda się mu znaleźć dom na stare lata, ale znalazła się osoba, której skradł serce.

Jednak po ponad roku od adopcji, Pani podstępem go porzuciła (do tej pory nie ma z nią kontaktu, od wiadomości, że nie przyjedzie po psa). Dinowi było ciężko, ale już zrozumiał, że Pani po niego nie wróci.

Potrzebujemy pomocy w utrzymaniu staruszka. Z racji swojego wieku, najlepiej jadłby tylko mokrą karmę i smakołyki. Sucha karma to dla niego ostateczność. Musimy także odnowić mu szczepienia i zrobić podstawowe badania, aby sprawdzić, czy wszystko jest  z nim dobrze. Na chwilę obecną leczymy mu oczy i już widać poprawę. Liczymy na wasze wsparcie dla tego staruszka.