Malutka Łatka chciałaby żyć!

Maleńka koteczka miauczeniem dawała znać o swoim istnieniu przy markecie w Radomsku. Osłabiona, zagłodzona i poważnie zraniona trzymiesięczna Łatka błagała o pomoc, jednak wchodzący i wychodzący klienci nie reagowali.

Kocią prośbę o pomoc usłyszał wolontariusz. Jęki maluszka dochodzące spod jednego z samochodów stojących na parkingu stanowiły dla niego oczywisty sygnał, że malutkie kociątko potrzebuje pomocy. Nie potrafił przejść obojętnie obok zawodzącego skamlenia Łatki, dzięki czemu zabrał koteczkę pod opiekę Towarzystwa i uratował jej życie.

Maleńka Łatka ma naderwany ogon tuż przy kręgosłupie, ogromną zgorzel na ogonie i niegojącą się, cuchnącą ranę w miejscu naderwania ogona...

Nie wiadomo, co spowodowało tragiczny stan kotki. Powodem mogło być pogryzienie przez psa, wpadnięcie we wnyki lub celowe działanie człowieka… Wiemy na pewno, że bardzo cierpiała, ledwo potrafiła ustać na własnych łapkach. Łatce groziła śmierć z wycieńczenia oraz związana z zakażeniem organizmu sepsa.

Ze względu na konieczność operacji usunięcia ogona, kotka została przewieziona do lecznicy weterynaryjnej. Następnie, po operacji, Łatka zostanie w hoteliku na czas obserwacji – istnieje możliwość uszkodzenia kręgosłupa.

Prosimy o wsparcie w opłaceniu leczenia Łatki. Z Waszą pomocą możemy podarować jej życie. W Was nadzieja na pomoc bezdomnemu, bezbronnemu i skrzywdzonemu kociakowi, który nie przeżyłby bez pomocy medycznej.