Franek zbiera na karmę i czystą kuwetę

Franek to cudowny kocurek, który czeka na dom już kilka lat. Dlaczego? Bo nie jest małą puchatą kuleczką, prawie nie ma zębów, wypada mu język, czasem się ślini, ma cykliczne problemy wątrobowe, wymaga regularnych badań i wizyt w lecznicy. 

Póki co to skutecznie odstrasza adoptujących, a przecież takie kotki jak Franek też potrzebują miłości. To fantastyczny, dojrzały, miły kocurek, nieco płochliwy, ale gdy zaufa, staje się mruczącym pieszczochem. 


Franio jest naszym długotrwałym podopiecznym. Kończą się jego zapasu karmy i żwirku. Franio wcina dobre, mięsne puchy i korzysta ze żwirku higienicznego. Chcielibyśmy zakupić mu, choć skromny zapas. Mieszka u nas, ma opiekę, dajemy mu tyle uczuć, ile możemy i potrafimy, ale przy setce podopiecznych ciężko nam wyskrobać na karmę i żwirek dla Frania. 

Pomożecie pięknemu kocurkowi?