Na spłatę faktury za Tinę, zostaliśmy z długiem po nieudanej walce

Bardzo Was wszystkich prosimy o pomoc w ratowaniu biednej Tiny. Sunia w ubiegły czwartek poczuła się źle, została zabrana do weterynarza, który po badaniach diagnostycznych stwierdził babeszjoze.

Tina czuje się coraz gorzej, z dnia na dzień gaśnie mimo otrzymywanych leków. Postanowilliśmy przewieźć sunie do całodobowej kliniki w Warszawie, aby miała większą szansę na przeżycie. Prosimy Was bardzo o pomoc w leczeniu Tiny, nie poddamy sie i będziemy o nią walczyć.

Tina zostanie hospitalizowana i na wstępie będzie miała wykonaną transfuzję krwi. Koszty będą duże, a my w tej chwili mamy pod opieką kilka chorych psiaków.

Sami nie damy rady. Proszę sprawcie  Tinie prezent świąteczny i pomóżcie wpłacając symbolicznie choć po  1 zł lub wyślijcie  SMS.

Każda pomoc jest w tej chwili na wagę życia Tiny.
Pomożecie?