Dramat psich staruszków...

To bardzo smutna historia, szczególnie dla wielu z nas - właścicieli ukochanych zwierzaków. Zmarła Pani, dla której były najukochańsze na świecie. Do końca czuły tę bezgraniczną miłość. Były bezpieczne, rozpieszczane i zadbane. Miały wspaniały dom, pełne miseczki i troskliwą opiekę.

Teraz na starość czeka je wielka tragedia. Rozpacz po śmierci właścicielki, która była dla nich wszystkim, może być dopiero preludium na tej strasznej drodze. Już straciły dach nad głową i stały się niepotrzebnym balastem.

Dwaj psi seniorzy, którym w jednej chwili runął cały świat. Gdyby nie poruszona ich losem sąsiadka, zapewne nie byłoby już o czym pisać, bo po prostu by nie przeżyły. Pani Bożena szukała dla nich pomocy wszędzie, mając świadomość, że zbliża się zima, a one mają jedynie podszyte wiatrem budy. Niestety nie udało jej się znaleźć nikogo, kto zechciałby przyjąć pod swój dach dwa schorowane, starsze pieski. Do dnia wczorajszego  codziennie nosiła im jedzenie, lecz właśnie uległa groźnemu wypadkowi i trafiła do w szpitala.

Kochani, nasza sytuacja jest ciężka, mamy nieopłacone zaległe faktury za leczenie zwierzaków, dwie kotki w klinice, zwierzęta w trakcie terapii i mnóstwo wydatków. Dostajemy bardzo wiele próśb o pomoc dla zwierząt i jest nam bardzo przykro, bo z ciężkim sercem jesteśmy zmuszone odmawiać, ale w tym przypadku wiemy, że ważna jest każda godzina i nie możemy pozostawić tych dwóch staruszków na pastwę losu, bo już spotkała je wielka tragedia z powodu śmierci opiekunki.

Jeśli uda nam się uzbierać niezbędne środki na leczenie, dom tymczasowy i karmę, to będziemy mogły zabezpieczyć te psiaki i dołożymy wszelkich starań, żeby znaleźć im najlepszy wspólny dom. Z całego serca prosimy Was o pomoc dla tych psich staruszków.