Rehabilitacja Drucika

Średniej wielkości, niepozorny kundelek – to około roczny Drucik. Dlaczego takie imię? Od tego zaczęła się jego historia…

Miał dom, swoich ludzi, ciepłą michę, kąt do spania. Ludzie, których kochał i którym ufał, postanowili się go pozbyć. Dlaczego? Tego nie wie nikt. Może dlatego, że nie kochali go tak wielką miłością, jak on ich? A może dlatego, że jest tylko psem, zabawką bez uczuć, którą można wyrzucić w każdym momencie…

  
Pewnego dnia Drucik zakończył żywot psiaka szczęśliwego. Znalazł się sam na drodze pełnej pędzących samochodów. Błąkał się, aż spotkał ludzi, którym postanowił znów zaufać. I tym razem miał pecha. Trafił na sadystów, którzy znęcali się nad nim. Przekłuli jego tylną łapę drutem i kilkakrotnie obwiązali wokół, skazując psa na okropne cierpienia. Pisk i skowyt Drucika przynosił im radość i satysfakcję! Dlaczego to zrobili? Czym Drucik sobie na to zasłużył?

Drucik postanowił walczyć. Nie poddał się, chciał żyć, przegryzł drut i uciekł z drutem w łapie. Przybłąkał się na stację benzynową, był potajemnie karmiony przez pracowników. Powiadomieni, natychmiast przystąpiliśmy do interwencji, pies został złapany przez naszych wolontariuszy.

Drut prawie wrośnięty w łapę, spowodował zanik mięśni w łapie oraz  zesztywnienie stawów. Na szczęście pomimo kiepskich rokowań łapę udało się uratować! Lecz do całkowitego powrotu do zdrowia Drucik potrzebuje rehabilitacji. Zesztywniałe stawy  i niesprawne mięśnie trzeba  od nowa „nauczyć pracować”, a Drucika nauczyć korzystania z łapki. Potrzebne są do tego fundusze, których tak brakuje fundacji.

Ten pies bardzo liczy na Waszą pomoc. Odwdzięczy się uśmiechem na pysku i merdaniem ogonka. Drucik powoli odzyskuje wiarę w człowieka. Wierzymy, że dzięki Waszej pomocy będzie znowu pełnowartościowym, sprawnym psiakiem, który zapomni o całym wyrządzonym mu złu i odzyska utraconą wiarę w człowieka. Drucik potrzebuje wsparcia, potrzebuje też domu i człowieka, który już nigdy go nie skrzywdzi. On ma dopiero rok…