Wycieńczony dryfował z nurtem rzeki

Dryfował w rzece - dzięki pomocy przechodniów i strażaków udało się go uratować.

Głuchy i ślepy Dziadek płynął z nurtem rzeki w Parchowie. Był wygłodzony, zmarznięty i znajdował się na skraju wytrzymałości. Poproszeni o pomoc, postanowiliśmy przyjąć go do ośrodka DIOZ, gdzie dożyje spokojnej starości. Psi senior miał trafić do schroniska, ale czy ktoś z Was wyobraża sobie taką bidę za kratami schroniskowego boksu? My nie.

Pod naszą opieką przeszedł kompleksowe badania, które potwierdziły zły stan - przerost prostaty, zapalenie trzustki, niedoczynność tarczycy i zmiana nowotworowa na jądrze, a prócz tego znaczne wychudzenie.

Poczciwy Dziadek swoimi pięknymi oczami błaga nas każdego dnia - zadbajcie o mnie! No i zadbaliśmy. Daliśmy mu szanse na piękną jesień życia, a Was prosimy o wsparcie jego leczenia i rekonwalescencji.